Nvidia RTX 3000 - skok wydajności zasługą nowych płyt według eksperta z Niemiec
Niemiecki analityk sprzętowy Igor Wallossek uzyskał informacje na temat nowych kart grafiki Nvidii. Zdaniem eksperta istnieje możliwość, że wcześniejsze plotki o wzroście wydajności o 50% okażą się zgodne z prawdą.

Nowa seria kart grafiki firmy Nvidia, na razie znana pod kodową nazwą Ampere, stała się bohaterem wielu pogłosek. Do listy przecieków dołączają doniesienia niemieckiego analityka Igora Wallosseka. Z artykułu zamieszczonego w serwisie igor’sLAB wynika, że podawany wcześniej 50-procentowy wzrost wydajności wydaje się całkiem prawdopodobny. Wszystko za sprawą tzw. backdrillingu wykorzystywanego w płytach kart grafiki, co prawda niebędącego żadną nowością, ale obecnie stosowanego tylko częściowo z niektórymi układami Nvidii (m.in. GeForce’em RTX 2080 Ti) w ramach testów.

Jak wyjaśnia Wallosek, Nvidia chce wyeliminować problem swego rodzaju „kikutów”, powstających na stykach poszczególnych warstw płyt. Owe szczątkowe fragmenty mogą doprowadzić do generowania odbitego sygnału, który przechodzi do następnej warstwy w formie swoistego ducha. To może prowadzić do rozmaitych błędów, których liczba będzie narastać wraz ze zwiększaniem taktowania zegara. Nowy proces pozwala wyeliminować tę zbędną przestrzeń, co przekłada się na zwiększenie przepustowości i prędkości przesyłania danych. Co – w największym skrócie – przekłada się na znacznie większą wydajność. Dokładnych danych podać nie sposób, ale Wallosek przewiduje „coś naprawdę szybkiego”, czy to w formie wspomnianego wzrostu o 50%, czy też poprawie stosunku osiągów do zużycia energii. Czy tak będzie w istocie, dowiemy się po premierze pierwszych kart opartych na architekturze Ampere, rzekomo w czerwcu 2020 roku. Na razie zalecamy – jak zawsze – by ostrożnie podchodzić do tych i innych nieoficjalnych informacji.
Komentarze czytelników
zanonimizowany1305675 Konsul
Przejście Nvidii z 12 do 7nm powinno skutkować wzrostem wydajności.
Mnie bardziej interesuje spadek konsumpcji energii, bo jednak współczesne karty graficznej żrą tego prądu dużo za dużo i w zasilaczu 500W ciężko jest zainstalować coś naprawdę wydajnego.
Wolałbym wzrost szybkości kart o 30%, ale spadek poboru prądu o 50% to byłoby coś i dobrze zrobiło laptopom i małym pecetom, a wszystkim dało ciszę i niższe rachunki za prąd.
Prąd zaś drożeje.
firebird18 Pretorianin
OKE ale pod warunkiem ,że NVIDIA usunie znaczek RTX ze swoich gier
Po tylu latach od wprowadzenia RayTracingu obsługuje je jakieś 0,00001% wszystkich gier dostępnych na rynku i powinno się ich podać do sądu za oszustwo
Dokładnie tak samo Sony za ich znaczek 4K przy PS4 PRO
bolek2018 Generał
Niech pokażą w końcu wiarygodne niezależne testy wydajnościowe a nie ciągle ta sama śpiewka reklamowa...
LosAlamoS Junior
Sam posiadam aktualnie RTX 2070. Zastanawiałem się nad zakupem GTX 1080Ti, ale w końcu, po wielu artykułach i testach, uznałem że lepiej wybrać RTX'a. GTX 1080Ti - bez użycia ray Trace options- jest niewiele lepszy wydajnościowo od RTX 2070(!) ,ale już przy zastosowaniu Ray Tracingu wydajność GTX 1080Ti spada i w niektórych produkcjach karta ta ustępuje pola RTX 2070, a nie wspomnę o wyższych modelach. Anyway, z niecierpliwością oczekuję na premierę RTX 30xx series i tym razem będę celował w High end
marcing805 Legend

Jak za 1200 zł dostanę nową kartę o wydajności 2070 Super, to będę ukontentowany. Chyba nie jest to jakiś niemożliwy scenariusz. Ale pewnie to będzie coś jak obecnie 1660Ti( 2660 Ti/Super).