Już wkrótce rozpoczną się zdjęcia na planie Highlandera. Reżyser wyjawił, kiedy fani mogą spodziewać się premiery widowiska.
Niedawno informowaliśmy Was o tym, że Chad Stahelski wpadł na pomysł, jak w oryginalny sposób przedstawić kolejną odsłonę losów Johna Wicka. Piąty film z głównej serii o płatnym zabójcy nie jest jednak jedynym projektem, za który będzie odpowiadać wspomniany reżyser. Już za kilka miesięcy rozpoczną się zdjęcia do nowego Nieśmiertelnego z Henrym Cavillem.
Gwiazda Wiedźmina wejdzie na plan nowego filmu Chada Stahelskiego we wrześniu tego roku, co w niedawnej rozmowie z portalem Collider ujawnił reżyser. Twórca zdradził także, kiedy fani mogą spodziewać się kinowej premiery widowiska fantasy. Highlander zadebiutuje na wielkich ekranach w 2027 lub 2028 roku.
Będziemy kręcić we wrześniu. Obejrzycie film w 2027 roku lub w 2028 roku – zapowiedział Stahelski.
Wygląda na to, że prace nad rebootem Nieśmiertelnego wreszcie ruszą pełną parą. Przypomnijmy, że zdjęcia opóźniano już kilkukrotnie. Sam projekt rozwijany jest od kilku lat, a o udziale gwiazdy Człowieka ze stali mówiono od 2021 roku. Produkcja fantasy musiała jednak poczekać na swoją kolej, ponieważ wcześniej Chad Stehelski zajęty był Johnem Wickiem, a i w harmonogramie Henry’ego Cavilla pojawił się konflikt.
Nowy Nieśmiertelny będzie rebootem i czekają nas zmiany względem oryginału z 1986 roku. Jakiś czas temu Chad Stahelski ujawnił m.in. że akcja widowiska przeniesie się do współczesnego Nowego Jorku i Hongkongu, a sam film nas zaskoczy i będzie po części „historią miłosną”. Henry Cavill wcieli się w Highlanderze w mistrza sztuk walki, który żyje od ponad 500 lat. Gwiazdor będzie miał możliwość zaprezentowania imponujących umiejętności władania mieczem.
Film:Highlander
przygodowyakcjafantasy
2

Autor: Pamela Jakiel
Redaktorka działu filmowego Gry-Online od kwietnia 2023 roku. Absolwentka filmoznawstwa i MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Miłośniczka dzieł Romana Polańskiego, Terrence’a Malicka i Alfreda Hitchcocka. Woli gnozę od grozy, dramaty od komedii, Junga od Freuda. Tęskni za elegancją kina klasycznego i wciąż wraca do Bulwaru Zachodzącego Słońca. W muzeach tropi obrazy symbolistów, a świat przemierza gravelem. Uwielbia jamniki.