Dodany właśnie do Minecrafta Wind Charge przenosi graczy do czasów, gdy sieciowe rozgrywki w Quake’a świeciły największe triumfy. Fani dzielą się rocket jumpami i sekretnymi przejściami możliwymi dzięki nowej mechanice.
Gracze Minecrafta Java nie mogą narzekać na brak ciekawostek. Wczoraj, 7 lutego, został udostępniony nowy snapshot (wersja testowa) o numerze 24W06A. Największą niespodzianką prawdopodobnie okazał się eksperymentalny Wind Charge, który otworzył przed utalentowanymi graczami szereg nowych możliwości. Na pierwsze miejsce wysunął się skok przypominający czasy świetności Quake’a.
W mediach społecznościowych od razu pojawiły się nagrania pokazujące, jak fani Minecrafta wykorzystują nową umiejętność. Odbicie się od ziemi i lot na dużą wysokość od razu przynoszą na myśl rocket jumpy z serii Quake. Na Reddicie pojawiło się kilka nagrań pokazujących możliwości Wind Charge’a i widać, że efektowne skoki dają graczom sporo frajdy. Tym bardziej, że udostępniono także atrybut pozwalający zmieniać grawitację umożliwiając powolne opadanie.
To oczywiście nie jedyne, na co pozwala Wind Charge. Teraz gracze mogą wchodzić w interakcje z wieloma przedmiotami z dużego dystansu. Można między innymi gasić świeczki z dużej odległości, ale to nie wszystko, o czym w komentarzu pod jednym z postów wspomniał użytkownik Reddita Siker7:
Wind Charge może wcisnąć przyciski, płyty, przełączyć dźwignie, aktywować drewniane drzwi oraz zapadnie.
Możliwości z dźwigniami i przyciskami na swoim nagraniu zaprezentował CraftyMasterman. Gracz stworzył skomplikowaną sekwencję, która wykorzystuje jeden ładunek Wind Charge, żeby wcisnąć kilka przycisków oraz przełączyć cztery dźwignie, żeby otworzyć skonstruowane przez niego przejście. Całość rzeczywiście robi wrażenie i pokazuje, że w Minecrafcie graczy ogranicza wyłącznie wyobraźnia.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google

Autor: Zbigniew Woźnicki
Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.