filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 24 października 2020, 13:30

autor: Karol Laska

Power Rangers chce być jak Avengers, a wygląda tak samo jak kilkanaście lat temu

W sieci pojawił się klip z najnowszego sezonu Power Rangers Beast Morphers, na którym to najnowsi bohaterowie łączy siły z wojownikami z poprzednich części. I delikatnie mówiąc, nie wygląda to dobrze.

Niedawno pisaliśmy, że Power Rangers weźmie przykład z Marvela, tworząc wspólne uniwersum dla filmów i seriali reprezentujących tę markę. Postanowiliśmy więc sprawdzić, jak aktualnie radzi sobie seria i okazuje się, że nawet w 2020 roku odcinki tejże produkcji nie odbiegają znacznie poziomem od tego, co widzieliśmy te dobre kilka, kilkanaście lat temu. Czyli nadal jest po prostu słabo, czego najlepszym dowodem jest klip udostępniony na YouTube przez portal IGN.

W materiale możemy zobaczyć jedną ze scen poprzedzających iście spektakularną bitwę dwóch armii – drużynę złowrogiego Evoxa z ekipą Power Rangers Beast Morphers, do której dołączyli wojownicy znani z innych sezonów – Dino Charge oraz Dino Thunder. Krótko mówiąc, mamy do czynienia z crossoverem próbującym dotrzymać kroku Avengers, ale kilkadziesiąt superbohaterów zostaje zastąpionych przez zaledwie czternastu śmiałków w charakterystycznych kostiumach . Możecie zobaczyć ich w akcji na poniższym filmiku.

Power Rangers Beast Morphers to już dwudziesty szósty i dwudziesty siódmy sezon amerykańskiej wersji tegoż serialu. Ponadto produkcja emitowana jest na Nickelodeon, czyli kanale dla dzieci, a więc nie bierzcie naszej szydery całkowicie na serio. Po prostu smuci nas trochę fakt, że pomimo upływu lat twórcy nadal nie są w stanie pozwolić sobie na nieco mniej podstawowe CGI oraz troszkę lepiej napisane dialogi. Ale przynajmniej można się pośmiać i uronić nostalgiczną łezkę.

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej