Komentarze do wiadomości: Nowe funkcje Epic Games Store - sortowanie biblioteki i mniejsze łatki

Może wtedy, gdy pomyślą o atrakcyjnych cenach, żeby przekonać wielu i ich zatrzymać na dłuższą metę. Ale to pewno gdy skończy się polityka darmówek co tydzień, albo nigdy.

A ten koszyk to w ogóle jakiś paradoks narzekaczy, krytykują za brak koszyka, a jednocześnie twierdzą, że nie warto tam nic kupować, no to po co epicowi koszyk...

Bo to takie czepialstwo, żeby się czepiać. Dla nich jedyną dobrą zmianą w EGS, będzie jego zamknięcie. Wszystko inne będą krytykować dla zasady. Ot, typowy przykład dziecinnej mentalności :).

Ja bym to bardziej nazwał kpiną niż narzekaniem, sam nigdy nie byłem po żadnej stronie barykady, sklepik oraz aplikacje epika traktuje jak każda tego typu platformę na rynku PC, jednak cyrki zaczynają się jak samemu napotka się jakiś problem z w/w sklepem wtedy człowiek uświadamia sobie jak dziwna jest ta firma pakująca niebotyczne pieniądze w gry na wyłączności a niepotrafiąca dodania zwykłej funkcji zmiany szybkości pobierania gry, lub braku jakiegokolwiek forum danej produkcji, sam miałem ostatnio ciekawa sytuacje z grą Control gdzie podczas rozgrywki wyłączono prąd w mojej mieścinie co spowodowało uszkodzenie pliku zapisu, problem zaczął się z szukaniem informacji gdzie do jasnej cholery remedy umieściło folder z seiwami, jedyne ratunek jaki znalazłem było forum....steama, tam ktoś wrzucił dokładną lokalizacje tych plików. Samo korzystanie z tej aplikacji przypomina mi początki upley-a oraz jak archaiczna była to aplikacja, oczywiście z czasem było coraz lepiej i mam nadzieje ze Epic zamiast jedynie pchać się w ekskluzywność zacznie naprawdę dostosowywać tą aplikacje i swój sklep do dzisiejszych standardów

To w sumie ciekawe, że najwięcej maja o EGS do powiedzenia ci, którzy z niego nie korzystają.

@Sebo1020

Ostatnio też, już zresztą po raz kolejny, musiałem szukać pomocy w sieci, bo gra mi się nie chciała odpalić i sprawiała masę innych problemów. Odpowiedzi znalazłem na forum Steam i pomyślałem sobie wtedy: "Jak to dobrze, że takie miejsce istnieje!"... ale 5 minut później naszła mnie refleksja, że przez ostatni rok właściwie każda gra, którą próbowałem odpalić na Steamie, wymagała szperania w sieci i szukania pomocy. Pytam więc: Dlaczego Valve sprzedaje u siebie takie buble i kompletnie nic z nimi nie robi? W przypadku takiego Manhunta, Valve łaskawie zamieściło ostrzeżenie, że gra nie wspiera Windowsa 7 i nowszych, co może stanowić wskazówkę dla potencjalnych nabywców, ale jak to się ma do sytuacji tych, którzy te gry już posiadają w swojej bibliotece? Dlaczego inne platformy jakoś mogą zadbać o to, by ich klasyki działały poprawnie (zwłaszcza GOG), a Steam nie? Czyżby się Valve nie chciało? Czy nie lepiej, zamiast zapewnienia "miejsca szukania pomocy", sprawić, by taka pomoc nie była potrzebna na każdym kroku?

@siera97

Akurat w tym przypadku czepialstwo jest i będzie uzasadnione tak długo jak będzie brakować podstawowych funkcji.

Spoko, ale jak to się ma do sytuacji, w której wyśmiewany jest news informujący o WPROWADZANIU dodatkowych funkcji? Chcecie funkcji, to EGS je wprowadza. Że powinny być dostępne od razu? Zgadzam się, też tak uważam, ale nie były dostępne, a teraz Epic powoli naprawia swój błąd i usprawnia swoją platformę. Skoro jest to niewątpliwie krok w dobrą stronę, to po co się tego czepiać? Jeżeli brak funkcjonalności jest krytykowany i wyśmiewany tak samo, jak wprowadzanie tych funkcjonalności, to mamy tu do czynienia ze zwyczajną dziecinadą...

@Matysiak G

Też prawda, ale to na GOLu nic nowego. Na podobnej zasadzie najwięcej do powiedzenia np. o serii Assassin's Creed mają ci, których przygoda z serią zakończyła się na pierwszej czy drugiej odsłonie...