Nowe fantasy Netflixa potrzebowało tylko 1 dnia, by stać się globalnym hitem. Rządzi w 81 krajach, ale zbiera baty od fanów i krytyków

Kilka dni temu informowaliśmy Was o tym, że na Netflixie pojawiła się kontynuacja norweskiego hitu giganta streamingu. Troll 2 to sequel najpopularniejszego nieanglojęzycznego filmu w historii serwisu. Nowa produkcja także spotkała się z ogromnym zainteresowaniem widzów. Tegoroczne dzieło potrzebowało tylko jednego dnia, aby trafić na szczyt top 10.

Troll 2 jest obecnie najchętniej oglądanym filmem na Netflixie aż w 81 krajach, w tym w Polsce. I choć nowe widowisko może pochwalić się popularnością, to niestety w przeciwieństwie do „jedynki” z 2022 roku nie zachwyciło recenzentów. W serwisie Rotten Tomatoes „dwójkę” pozytywnie oceniło jedynie 58% krytyków. Oryginał polecało zaś aż 90% dziennikarzy.

Pojawiają się zarzuty, że kontynuacja jest tendencyjna, przytłaczająca, niespektakularna i cierpi na wszystkie problemy sequeli. Niektórzy twierdzą jednak, że film bywa zabawny i może dostarczać rozrywki. I choć fani czekali trzy lata na sequel hitu Netflixa, to także oni nie są zadowoleni z seansu „dwójki”. Nowy film spodobał się tylko 41% widzów.

Powiązane:Po Pszczelarzu i Fachowcu, mamy zwiastun nowego hitu akcji z Jasonem Stathamem

O czym opowiada Troll 2? Kiedy budzi się nowy potężny troll, Norwegię ogarnia chaos. Nora, Andreas i Kris stają przed jeszcze trudniejszą misją. Aby powstrzymać siejącą spustoszenie istotę, bohaterowie muszą zdobyć nowych sojuszników, sięgnąć po nietypową broń i poszukać odpowiedzi w pradawnej historii Norwegii.

Do obsady należą Ine Marie Wilmann, Kim Falck oraz Mads Sjogard Pettersen. Za reżyserię ponownie odpowiada Roar Uthaug, a za scenariusz Espen Aukan.

Troll 2 – zwiastun filmu

Przypomnijmy, że widowisko z 2022 roku zebrało aż 103 mln wyświetleń. Wkrótce dowiemy się, jak pod względem oglądalności wypadła kontynuacja.

Troll 2 jest na Netflixie.

Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Więcej:Już jutro najważniejsza premiera na Disney+ w tym miesiącu. Nie przegap tegorocznej komedii z Benedictem Cumberbatchem

• fantasy
• premiera (filmy/seriale)
• Netflix