filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 8 grudnia 2020, 11:43

autor: Karol Laska

Nolan masakruje Warner Bros. i nazywa HBO Max najgorszą platformą streamingową

Przedstawiciele branży filmowej, w tym między innymi Christopher Nolan, ostro atakują decyzję studia Warner Bros. o przeniesieniu wielu premier swoich dzieł do przestrzeni streamingowej.

Kilka dni temu wytwórnia Warner Bros. ogłosiła, że wszystkie kluczowe premiery filmowe 2021 roku, które znajdują się pod jej skrzydłami (w tym Diuna czy też Matrix 4), wylądują równolegle w kinach i na platformie HBO Max. Decyzja ta może mieć fatalne skutki dla multipleksów, bo te walczą od kilku miesięcy o życie, a teraz będą jeszcze musiały rywalizować o widownię ze wspomnianą platformą streamingową.

Swojego oburzenia tą decyzją nie kryje światek filmowy, który uważa, że 3 grudnia 2020 roku przejdzie do historii jako dzień, w którym upadło kino. Hollywoodzcy gwiazdorzy i twórcy nie widzą żadnego usprawiedliwienia dla takiej decyzji Warnera. Najmocniej skrytykował ją Christopher Nolan (via Hollywood Reporter), reżyser trylogii Mrocznego Rycerza, a także niedawno debiutującego Tenet (który miał przecież owe kina uratować):

Niektórzy z największych filmowców w naszej branży i najważniejsze gwiazdy filmowe poszły spać wcześniejszej nocy z myślą, że pracują dla najlepszego studia filmowego i obudzili się, aby dowiedzieć się, że pracują dla najgorszej usługi streamingowej.

Warner Bros. dysponował niesamowitą maszyną, by dzielić się pracą filmowców absolutnie wszędzie – zarówno w kinach, jak i w domu - i teraz nagle rozmontowuje ten system. Oni nawet nie rozumieją, co tracą. Ich decyzja nie ma żadnego sensu ekonomicznego, a nawet najbardziej przypadkowy inwestor z Wall Street może dostrzec różnicę między zakłóceniem a dysfunkcją.

Sami więc widzicie, że wyrażenia pokroju „ostro skrytykował” czy „zaatakował” są uzasadnione, bo Nolan naprawdę mocno przejechał się po Warner Bros. oraz HBO i da się wyczuć w jego słowach sporo obaw o przyszłość branży. Sam reżyser nigdy nie słynął z poglądów, które uznawałyby oglądanie filmów w innym miejscu niż w klimatyzowanej sali IMAX, choć teraz z pewnością nie chodzi o zwykłe multipleksowe doświadczenia, a o poważny kryzys kin, który zostanie według Nolana pogłębiony przez WB.

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej