„Nigdy więcej nie będę chciał zrobić takiego filmu”. Tom Cruise niemal od 40 lat żałuje, że zagrał w tej klapie fantasy

Tom Cruise to gwiazda kina akcji. Aktor zasłynął z wykonywania niebezpiecznych popisów kaskaderskich, z każdym kolejnym filmem wyżej podnosząc poprzeczkę. Jest niewiele osób, które na tym polu mogłyby dokonać tego samego, co Cruise. I choć jego karierę można uznać za udaną, jest jedną z czołowych twarzy Hollywood, nawet on ma na swoim koncie filmy, w których udziału żałuje.

I jedno z niechlubnych miejsc w tym gronie zajmuje film Legenda z 1985 roku. Widowisko fantasy, w którym siły ciemności szykowały się do zabicia wszystkich jednorożców, a powstrzymać miał ich chłopak z lasu, nie należy do ulubionych Cruise'a. Nie przepada za nim do tego stopnia, że żałuje udziału w tym filmie i przysiągł, że nigdy więcej nie wystąpi w podobnej produkcji.

Powiązane:„Wolałbym umrzeć”. Guillermo del Toro grzmi na temat AI w kinie i wyjaśnia, dlaczego nigdy jej nie użyje

Aktor zadeklarował to podczas wywiadu dla Rolling Stone.

Recenzje Legendy nie były przychylne. Choć doceniono scenografię w owym filmie Ridleya Scotta, to jednak stwierdzono, że nawet piękny świat nie jest w stanie ocalić tej historii, która, krótko mówiąc, nie zachwyciła krytyków.

Ale Cruise nie żałował wszystkiego związanego z tą produkcją. Choć sam film okazał się klapą, to aktor dobrze wspomina doświadczenia z planu, czym podzielił się podczas wywiadu dla Interview Magazine.

Mimo zadowolenia z planów zdjęciowych, wygląda na to, że aktor i tak nie zamierza powtórzyć swojej przygody z Legendy.

Więcej:Za 4 tygodnie do kin wchodzi jeden z największych filmów fantasy roku: 1. część zarobiła ponad 750 milionów dolarów

• fantasy
• ciekawostki filmowe