Były pracownik studia Bethesda wyjaśnił, że sposób, w jaki projektowane są gry RPG tego zespołu powoduje, iż nie jest możliwe pozbycie się ekranów ładowania danych podczas eksploracji.
Jednym z największych wydarzeń w branży gier ubiegłego miesiąca okazała się premiera Oblivion Remastered. Produkcja zbiera bardzo dobre opinie, ale jednym z elementów, które denerwują graczy są relatywnie często pojawiające się ekrany wczytywania danych.
Bruce Nesmith, były pracownik studia Bethesda, który współtworzył m.in. Fallouta 3 oraz Starfielda, wyjaśnił, że takie loadingi są absolutnie konieczne.
Abonament Game Pass kupisz tutaj
Takie tłumaczenie ma sens. W wielu współczesnych grach z otwartym światem nie ma ekranów wczytywania podczas eksploracji mapy, ale te produkcje nie pozwalają również graczom na daleko idące ingerencje w otoczenie. Utrata tego aspektu w produkcjach Bethesdy raczej nie byłaby ceną, którą byłoby w stanie zapłacić za brak loadingów wielu fanów studia.
Przypomnijmy, że The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered zadebiutowało 22 kwietnia na PC oraz konsolach Xbox Series X, Xbox Series S I PlayStation 5. Tytuł dostępny jest również w ramach abonamentu Game Pass, zarówno na pecetach, jak i Xboksie X/S.
Więcej:Fallout: New Vegas dostanie remaster? Znany dziennikarz nonszalancko potwierdził plotki
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
1

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.