Naukowcy pozywają Teksas za ban TikToka, ma im to przeszkadzać w pracy
Naukowcy z Teksasu wytoczyli proces przeciwko się zakazowi korzystania z TikToka w państwowej sieci. Według nich ogranicza on możliwości w przeprowadzaniu badań.

Stany Zjednoczone walczą z TikTokiem. W ostatnim czasie w wielu stanach wprowadzono zakaz korzystania z popularnej aplikacji w państwowej sieci. Taki stan rzeczy nie podoba się środowiskom naukowym z objętego ograniczeniami Teksasu. W związku z tym postanowili wytoczyć oni sądowy proces przeciwko władzom państwowym.
Skąd taki obrót sytuacji? Odpowiedź jest banalnie prosta. Wspomniany zakaz korzystania z TikToka obejmuje również placówki oświatowe.
- W wyniku wprowadzenia obostrzeń naukowcy nie są w stanie prowadzić badań związanych z popularną platformą i jej wpływem na zachowanie człowieka.
- Brak dostępu do TikToka ma też utrudniać prowadzenie zajęć. Nie można bowiem zaprezentować studentom przykładów pochodzących właśnie z tej platformy.
Pozew został wytoczony przez powiązane z Uniwersytetem Columbia Knight First Amendment Institute. Wynika z niego, że zakaz to próba ingerencji państwa w swobodę prowadzenia badań naukowych. Oznaczałoby to, że wprowadzone przez władze stanu Teksas ograniczenia narusza Pierwszą Poprawkę do konstytucji Stanów Zjednoczonych.
Trzeba przyznać, że sprawa jest niezwykle interesująca. Mamy bowiem konflikt na linii nauka-polityka. Jak się on zakończy? Tego dowiemy się, gdy sąd rozpatrzy sprawę.
Więcej:Stworzyli armię 20 000 botów, by oszukać Epic Games. Firma idzie do sądu
Komentarze czytelników
Minions Junior
Zwykłe wyciąganie kasy, powody zbyt błahe by wygrać, pewnie liczą na ugodę i darmowy ekspress do kawy.