My Hero Academia nie zostanie z widzami tak długo, jak niektórzy mogliby na to liczyć.
My Hero Academia powróciło po raz ostatni. Fani mogli 4 października rozpocząć przygodę z finałowym sezonem, który będzie im towarzyszył przez jesienny sezon. I najwyraźniej tylko w tym czasie, co sugerują ostatnie doniesienia.
Na oficjalnej stronie anime pojawiła się informacja, że nowy sezon ukaże się na dwóch nośnikach fizycznych, z czego na pierwszym już wiadomo, że będzie umieszczonych 6 epizodów. To oznacza, że finałowy sezon My Hero Academia prawdopodobnie będzie miał 11-12 odcinków, czyli będzie dość krótki w porównaniu z poprzednimi seriami anime, które miały po 21-27 epizodów, z wyjątkiem pierwszej, która miała ich 13.
W takim razie cały finał ukaże się do końca jesiennego sezonu, co ma sporo sensu, biorąc pod uwagę to, że w zimowym sezonie 2026, czyli już w styczniu, odbędzie się premiera nowych odcinków My Hero Academia: Vigilantes. Dzięki temu nic nie będzie się nakładało, a fani po emocjach z finału, będą mogli z rozbudzonymi apetytami kontynuować przygody w świecie MHA ze spin-offem, który ukazuje inną stronę tego uniwersum.
Ale jeśli ktoś liczył na to, że nie będzie musiał zbyt szybko rozstawać się z My Hero Academia i finał będzie równie długi, co większość poprzednich sezonów, musi pogodzić się z tym, że w grudniu zakończy się przygoda Deku i jego kolegów z klasy.
Po finale MHA zostanie już tylko anime Vigilantes, w którym fani serii mogą śledzić nie tylko bohaterów z nieco innego zakątka świata bohaterów, lecz również dowiedzieć się co nieco o przeszłości postaci znanych z głównej serii.
Odcinki finałowego sezonu My Hero Academia ukazują się co tydzień w soboty na Crunchyrollu.
2

Autor: Edyta Jastrzębska
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz kulturoznawstwa. W GRYOnline.pl zaczynała jako jeden z newsmanów w dziale filmowym, obecnie dogląda newsroomu filmowego, gdzie zajmuje się również korektą. Świetnie odnajduje się w tematyce filmowo-serialowej zarówno tej osadzonej w rzeczywistości, jak i w fantastyce. Na bieżąco śledzi branżowe trendy, jednak w wolnym czasie najchętniej sięga po tytuły mniej znane. Z popularnymi zaś ma skomplikowaną relację, przez co do wielu przekonuje się dopiero, gdy szum wokół nich ucichnie. Wieczory uwielbia spędzać nie tylko przy filmach, serialach, książkach oraz grach wideo, ale też przy RPG-ach tekstowych, w których siedzi od kilkunastu lat.