Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 4 maja 2014, 14:16

autor: Adrian Werner

Nadchodzi King of the Course - wirtualny golf od firmy Electronic Arts

Firma Electronic Arts zapowiedziała King of the Course, czyli grę sportową traktująca o golfie. Produkcja oparta zostanie na modelu darmowym z mikropłatnościami i zmierza na urządzenia mobilne z systemami iOS.

Na pecetach i konsolach firma Electronic Arts jest prawdziwą potęgą w kategorii gier sportowych traktujących o golfie. Teraz wydawca postanowił podbić rynek mobilny i zapowiedział projekt King of the Course, zmierzający na razie wyłącznie na urządzenia z systemem iOS.

Gra powstaje we współpracy z PGA Tour, czyli największym organizatorem rozgrywek golfa na świecie. Dzięki temu będziemy mogli bawić się na wielu słynnych polach, takich jak TPC Sawgrass, St. Andrews, Banff Springs czy Pinehurst No. 2, których wirtualne wersje zostaną drobiazgowo opracowane na podstawie autentycznych danych.

King of the Course zaprojektowano z myślą o szerokiej grupie odbiorców. W rezultacie nie jest to realistyczna symulacja i zamiast tego zabawa skoncentruje się na szybkich rozgrywkach oraz efektownych trikach. Poza standardową rywalizacją na graczy czeka również ponad trzysta konkretnych wyzwań. W osiąganiu sukcesów pomogą nam przedmioty specjalne pozwalające na naginanie praw fizyki.

Dodatkową atrakcją powinna okazać się obecność w grze wirtualnych wersji słynnych golfistów, takich jak Bubba Watson, Ian Poulter, Jason Dufner, Keegan Bradley czy Dustin Johnson. Wpierw przeprowadzą oni z nami sesje treningowe, udzielając wskazówek oraz ucząc swoich sztuczek. Następnie za pomocą uzyskanych w ten sposób umiejętności zmierzymy się z tymi nauczycielami w pojedynkach przypominających bitwy z bossami.

Warto wspomnieć, że wczesna wersja King of the Course dostępna jest już do pobrania na kanadyjskim App Store. Autorzy chcą wykorzystać opinie tamtejszych graczy do wyłapania błędów i odpowiedniego ustawienia szczegółów systemu mikropłatności. Do tej pory pierwsze wrażenie są pozytywne. Jedynym niepokojącym elementem pozostaje oparcie gry na modelu darmowym z mikropłatnościami, gdyż Electronic Arts nie ma dobrej opinii pod tym względem. Wystarczy tu przypomnieć niedawne Dungeon Keeper. Mamy więc nadzieję, że wydawca nauczył się na własnych błędach i nie popełni ich ponownie.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej