Sztuczna inteligencja OpenAI zdaje się być wzrokowcem – nauczyła się grać w Minecrafta z filmów na YouTube. Aby osiągnąć zadowalające rezultaty, trzeba było uciec się do kilku sztuczek, ale nie umniejsza to imponującemu osiągnięciu naukowców.
Marek Makuła
Firma OpenAI, specjalizująca się w rozwoju sieci neuronowych (i znana choćby z coraz popularniejszej SI Dall-E), opracowała dwa algorytmy, które wspólnymi siłami nauczyły się gry w Minecrafta po obejrzeniu 70 000 godzin filmów na YouTube. Pierwszy algorytm uczył się akcji podejmowanych przez graczy, a drugi – opisywał oglądane czynności, przypisując im etykietki z klawiszami wykorzystywanymi do wykonania poszczególnych działań.
Od samego początku algorytm SI był w stanie nauczyć się, jak ścinać drzewa, robić z nich deski i stawiać proste konstrukcje z bloków. Nauczył się też pływać, polować, gotować i robić wszystko to, co każdy początkujący użytkownik Minecrafta. Po kilku szlifach tu i tam badaczom udało się nawet sprawić, by SI stworzyła diamentowy kilof, co wydajnemu graczowi zajmuje około 20 minut i wymaga mniej więcej 24 000 akcji.

SI uczyła się z filmów metodą VPT (Video PreTraining). Pojawił się jednak pewien problem – klipy wideo pokazują, co można zrobić w grze, ale nie demonstrują, jak konkretnie tego dokonać. Na ekranie nie widać naciskanych klawiszy, a to na ich podstawie algorytm zdobywał wiedzę i umiejętności. Potrzebna była pomoc.
Druga sieć neuronowa została zatem oddelegowana do etykietowania filmów. Sprytny algorytm trafnie oceniał, jakie klawisze na klawiaturze wciskała i jakie ruchy myszką wykonywała osoba grająca na wideo, a następnie przypisywał konkretne kombinacje przycisków do akcji widocznych na ekranie.
Dzięki temu zabiegowi pierwsza SI mogła zgłębić tajniki bardziej zaawansowanych czynności i w efekcie – opanować grę w Minecrafta bez konieczności próbowania wszystkiego metodą na chybił trafił. Cały proces został też szczegółowo opisany na stronie OpenAI.
Badacze wierzą, że ich metoda może sprawdzić się w innych produkcjach, a także przydać się podczas codziennego korzystania z komputerów. My natomiast dostaliśmy dowód na to, że oglądanie Minecrafta godzinami na YouTube faktycznie może się do czegoś przydać.
GRYOnline
Gracze
OpenCritic
32