Poznaliśmy datę premiery Lost Eidolons – taktycznej gry RPG z elementami strategii turowej. Z tej okazji Ocean Drive Studio opublikowało nowy trailer produkcji.
Ocean Drive Studio podało (via Gematsu), że Lost Eidolons trafi na XSX/S na początku 2023 roku. Wersja na XOne została anulowana, by „zapewnić graczom możliwie najlepsze wrażenia podczas gry”. W późniejszym terminie tytuł ma wyjść również na inne konsole (w domyśle PS5). Ponadto deweloper podał, że:
Ocean Drive Studio wypuściło nowy zwiastun (poniżej) Lost Eidolons, czyli taktycznej gry RPG z rozbudowanymi elementami strategii turowej. Materiał wieńczy informacja o dacie premiery – tytuł ukaże się na PC 13 października 2022 roku.
W późniejszym terminie – prawdopodobnie już w 2023 r. – Lost Eidolons wyjdzie również na konsole, a konkretnie na Xboxa One oraz Xboxy Series X i S.
„Na papierze” szykuje się nie lada uczta dla fanów zarówno serii Heroes of Might and Magic, z którą skojarzenia budzą rozgrywane na siatce turowe bitwy, jak i cyklu Dragon Age – głównie za sprawą trzecioosobowej perspektywy podczas eksploracji, „efektownego” sposobu zrealizowania dialogów i cutscenek oraz uniwersum fantasy w relatywnie zbliżonej, mrocznej i przyziemnej konwencji.
Poniżej znajdziecie ujawnione jakiś czas temu wymagania sprzętowe pecetowej wersji Lost Eidolons.
Więcej informacji na temat gry Lost Eidolons znajdziecie pod poniższymi linkami:
Gracze
Steam
OpenCritic
9

Autor: Hubert Śledziewski
Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.