Legendarny redaktor Dragon Balla skrytykował rynek współczesnych mang, które określił jako „średnie jak sieci fast-foodów”

Współczesne mangi są „średnie jak sieci fast-foodów” według Kazuhiko Torishimy, redaktora Dragon Balla, który ma im sporo do zarzucenia.

cooldown.pl

Edyta Jastrzębska

Legendarny redaktor Dragon Balla skrytykował rynek współczesnych mang, które określił jako „średnie jak sieci fast-foodów”, źródło grafiki: Dragon Ball, Akira Toriyama, Shueisha, 1984.
Legendarny redaktor Dragon Balla skrytykował rynek współczesnych mang, które określił jako „średnie jak sieci fast-foodów” Źródło: Dragon Ball, Akira Toriyama, Shueisha, 1984.

Legendarny redaktor Dragon Balla postanowił zabrać głos na temat współczesnego rynku mang. Kazuhiko Torishima to zaufany współpracownik Akiry Toriyamy, który był kluczowy dla sukcesu kultowego shonena. Teraz zaś przyjrzał się stanowi współczesnych mang i spostrzeżeniami podzielił się w swojej najnowszej książce (via sandman_AP na X).

Wcześniej w tym miesiącu mogliśmy przeczytać o tym, jak skrytykował Attack on Titan, mówiąc, że „narobił dużo szumu, ale ostatecznie papierowa manga nie poradziła sobie zbyt dobrze”. Teraz zaś Torishima odniósł się ogólniej do współczesnych mang i tego, jak redaktorzy za bardzo skupiają się na danych analitycznych, zamiast dać rozkwitnąć kreatywności. Współczesne mangi porównał do sieci fast-foodów.

Redaktorzy zbytnio polegają na analizie danych, mówiąc mangace: „Ten typ historii jest popularny wśród tej grupy demograficznej, więc powinieneś tak skonstruować mangę”. Wiele mang jest w średnich jak sieci fast-foodów. Większość obecnie popularnych mang zniknie w ciągu 3 lat.

Torishima nie przewiduje, by współczesne przeboje stały się równie legendarne, co Dragon Ball czy Naruto, których popularność nie przemija. Mimo że nie są to młode tytuły, to wciąż wzbudzają zainteresowanie i wiele się o nich mówi, podczas gdy fandomy wielu innych mang rzeczywiście umierają dość szybko.

Redaktor DB już wcześniej przekonywał, że za sukcesem tych tytułów stała ich prostota i to, że są przygodą nie tylko dla bohaterów, lecz również dla czytelników. Najwyraźniej podobnych wartości nie dostrzega w wielu współczesnych mangach, które jego zdaniem za bardzo polegają na danych analitycznych.

  • Manga i anime
Podobało się?

3

Edyta Jastrzębska

Autor: Edyta Jastrzębska

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz kulturoznawstwa. W GRYOnline.pl zaczynała jako jeden z newsmanów w dziale filmowym, obecnie dogląda newsroomu filmowego, gdzie zajmuje się również korektą. Świetnie odnajduje się w tematyce filmowo-serialowej zarówno tej osadzonej w rzeczywistości, jak i w fantastyce. Na bieżąco śledzi branżowe trendy, jednak w wolnym czasie najchętniej sięga po tytuły mniej znane. Z popularnymi zaś ma skomplikowaną relację, przez co do wielu przekonuje się dopiero, gdy szum wokół nich ucichnie. Wieczory uwielbia spędzać nie tylko przy filmach, serialach, książkach oraz grach wideo, ale też przy RPG-ach tekstowych, w których siedzi od kilkunastu lat.

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2025-07-30
19:23

urieluc Junior

Amen

Komentarz: urieluc
2025-07-31
14:08

Tinimig95 Konsul

Rynek się zmienił. Teraz nie ma miejsca na tasiemce rodem z lat 80-tych I 90-tych. Mangi rywalizują z innymi formami rozrywki a zwłaszcza z konkurencją z Korei czy social mediów. Ludzie nie chcą poświęcać 10 lat swojego żywota dla jednej mangi. Dlatego te są krótsze i z 42 tomów robi się 22. To wbrew pozorom dobra sprawa bo nie ma tego sztucznego przedłużania serii ja właśnie miało to miejsce w Dragon Ballu, gdzie w sadze Buu mamy obrzydliwy twist na twiście. Albo w Bleachu gdzie połowa mangi jest to wywalenia bo jest jałowa.

Komentarz: Tinimig95

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl