Konsole Xbox jednak można zhakować; oto jak udało się to osiągnąć
Konsole Xbox uchodziły za sprzęt nie do złamania. Jak się jednak okazuje, pewnemu hakerowi udało się pokonać zabezpieczenia systemu.

Microsoft może pochwalić się dobrymi zabezpieczeniami swoich konsol. Xbox One przez lata był urządzeniem nie do zhackowania. Teraz jednak sytuacja uległa zmianie. Znalazł się bowiem śmiałek, któremu w pewnym stopniu udało się obejść zabezpieczenia systemu urządzenia.
Haker o pseudonimie Emma poinformował, że pokonał zapory konsol Xbox One oraz Xbox Series X/S. W serii wpisów podał on szczegóły całego procesu. Wynika z niego jasno, że nie jest to coś, co może sprowadzić ryzyko na użytkowników urządzeń Microsoftu.
- Jak się okazało, słabym punktem konsoli jest aplikacja Game Script. Teoretycznie służy ona jako środowisko programistyczne dla systemu Android, jednak działa ona również na Xboksie One oraz Xboksie Series X/S.
- Odpowiednio napisany skrypt w tej aplikacji pozwala dostać się do jądra systemu konsoli. W ten sposób można wykorzystać kolejny słaby punkt w zabezpieczeniach, by nadać sobie odpowiednie uprawnienia i później modyfikować właściwości urządzenia.
- Cała metoda ma jednak ograniczenia i osoba, która spróbuje z niej skorzystać, nie pokona wszystkich zabezpieczeń. Wynika to z faktu, że systemy Xboksie One oraz Xboksie Series X/S składają się z kilku maszyn wirtualnych.
- Jak łatwo więc zauważyć, złamanie zabezpieczeń wymaga fizycznego dostępu do konsoli. Trzeba bowiem zainstalować na urządzeniu odpowiednią aplikację i dopiero z jej poziomu dostać się do systemu. Nie ma więc ryzyka, że ktoś dokona tego zdalnie.
Osiągnięcie hakera pokazuje, że mimo wszystko system Microsoftu posiada słabe punkty. Nadal nie są one na tyle poważne, by powodować zagrożenie dla posiadaczy Xboksów.