Kolejny RTX 4090 spłonął
Mimo rosnącej liczby zgłoszeń dotyczących płonących kart GeForce RTX 4090, Nvidia nadal nie potrafi znaleźć rozwiązania problemu. Tymczasem o uszkodzeniu sprzętu doniósł kolejny użytkownik, który swoją kartę kupił niecały miesiąc temu.

Kolejny dzień przynosi nowe doniesienia o wadliwych wtyczkach do RTX-a 4090. Mimo wielu teorii dotyczących przyczyn awarii, wciąż nie udało się wyeliminować problemu. Następny taki przypadek przytrafił się użytkownikowi serwisu Reddit. Sprawa dotyczy RTX-a 4090 w wydaniu Founders Edition, zakupionego 19 października. Właściciel celowo włożył kartę do obudowy Asus ROG Helios, pozbawionej bocznego panelu, aby uniknąć zginania 16-pinowego adaptera. Do karty podłączył również bardzo mocny zasilacz ASUS ROG Thor o mocy 1200 W. Niestety nie uchroniło go to przed katastrofą.
30 przypadków uszkodzonych kart
Po tygodniu intensywnego korzystania ze sprzętu do grania głównie w Call of Duty: Warzone, w pewnym momencie jego monitor przestał wyświetlać obraz, który nie wrócił mimo kilku prób restartu komputera. Po otwarciu obudowy i odłączeniu karty graficznej odkrył on stopiony adapter. Karta wraz z przejściówką została odesłana do Nvidii w celu przeprowadzenia analiz, a po trzech dniach użytkownik otrzymał nowy egzemplarz. Gracz powiedział jednak, że nie zamierza korzystać z nowej karty do momentu wydania przez Nvidię oficjalnego oświadczenia.

Dotychczas zgłoszono już 30 przypadków stopienia się adaptera w karcie, a Nvidia wciąż nie ujawniła przyczyn tej usterki. Firma twierdzi jedynie, że nadal sprawdza doniesienia, lecz na razie nie chce zdradzać, czy ma już jakieś konkretne ustalenia.
Komentarze czytelników
Leo Tar Generał

Kiedy pali się wtyczka, a więc generuje ciepło, które nie powinno się pojawić w systemie to... wywala Ci różnicówkę drogi Watsonie.
Skora Junior
Nawet nie jeden procent. Podobno sprzedali jakieś 160 tyś więc wychodzi że jakiś 0.018% do 0.02% się spaliło. Gamers Nexus sprawdził wiele kabli od różnych producentów i jedyny moment kiedy wejście się topiło było kiedy kabel nie był wpięty do końca i nic dziwnego że się pali jak przez nie dopięte złącze przechodzi do 600w. Wydaję mi się że te 0.02% ludzi mogło popełnić ten błąd i nie wpiąć go odpowiednio. Tutaj pojawia się wina Nvidi bo kabel wchodzi dość opornie a kiedy mamy sprzęt za 10tyś nikt nie chce wpychać go na siłę bojąc się uszkodzić port+ brak kliku który mówi że karta została odpowiednio podpięta.
zanonimizowany1360748 Pretorianin
Premiera to w wielu przypadkach jedyna szansa na dostanie produktu w normalnej cenie.
W dzisiejszych, nienormalnych czasach.
A dla takich przypadków jest gwarancja
Tylko co ci po gwarancji jak i tak musisz się gimnastykować z producentem i procedurą zwrotu. A producent może zawsze powiedzieć, że to twoja wina. Ja mam na myśli bardziej to, że elektronika, o której my mówimy, w czasie premiery to nadal wersja testowa. Weźmy przykład PS5. W dniu premiery ludzie mogą narzekać na skrzypiącą obudowę albo głośny wentylator. I potem wysyłają to masowo na gwarancję. A gdyby poczekali 3 miesiące z zakupem dostaliby nową wersję kwartalną, gdzie fabryka dostała już od producenta informację jaki element ma minimalnie poprawić, aby klienci się nie skarżyli. Czasami to może być jedna śrubka, albo zmiana materiału jakiejś części obudowy ale efekt będzie widoczny.
Tak samo z tymi kartami. Nvidia pewnie już wie od czego to zależy i naprawi to w nowej wersji za kilka miesięcy. A ci co kupili tą kartę w dniu premiery będą się teraz srali o to czy im się któregoś pięknego wieczora po prostu ona nie spali wraz z całą resztą.
Łosiu Senator

Jak nie dociśniesz prawidłowo zwykłej wtyczki 230V w domu do kontaktu i podłączysz np. piekarnik elektryczny, to też ci przypali wtyczkę i zgrzeje styki. Gamers Nexus udowodnił, że wtyczka nie jest idioto-odporna. Tylko tyle i aż tyle.