Jeśli ciągle przegrywacie w Marvel Rivals, to zaczniecie walczyć z botami? Być może w ten sposób NetEase poprawia graczom humor po porażkach
Nie przejmujcie się, jeżeli zaliczycie serię porażek w strzelance. Pewien fan rozgryzł, jak jej twórcy naprawiają morale przegrywających.

Jeżeli jesteście fanami sieciowych strzelanek pokroju Overwatcha czy Valoranta, to z pewnością słyszeliście już o Marvel Rivals. Wzorowana na uwielbianym przez wielu komiksowym uniwersum przyciągnęła miliony osób w ciągu pierwszych dwóch tygodni od premiery, bijąc przy okazji rekordy na Steamie. Czy dobra passa zdoła się utrzymać? O tym przekonamy się w kolejnych miesiącach.
Jak to jednak bywa w multiplayerach, porażki bywają nieuniknione – zwłaszcza jeśli ktoś ma „zły dzień” i zalicza takich kilka pod rzędu. NetEase wydaje się mieć na to poprawiające morale rozwiązanie.
Masz za sobą serię przegranych? Boty zaraz ją naprawią
Na ciekawy trop wpadł użytkownik Reddita znany jako ciaranxy, który spróbował rozpracować ukrytą przez NetEase mechanikę botów. Autor wpisu zebrał potrzebne dane po tygodniu grania w Marvel Rivals i jak zauważa, po dwóch porażkach z rzędu wzrasta szansa, że algorytm dobierze gracza do specyficznego lobby, w którym spotka czterech ludzkich graczy i dwójkę botów.
Taki oddział ruszy do walki przeciwko szóstce botów pierwszego poziomu, nie stanowiących dla doświadczonych żadnego wyzwania. Oczywiście taka mechanika działa wyłącznie w Quickplayach i nie dotyczy gier rankingowych. Dodatkowo opuszczenie „botowego lobby” skutkuje karą.

Jak kontynuuje ciaranxy w dalszej części wpisu, celem wprowadzenia botów jest najpewniej zachęcenie fanów do dalszego grania, a co za tym idzie – inwestowania poprzez kupowanie przepustek bojowych i skórek. Dodatkowo takie działanie zawyża ich poczucie spełnienia w grze, zwłaszcza jeśli nie są świadomi istnienia botów. Zdaniem ciaranxy’ego, takie rozwiązanie kwestii porażek nie jest dobrowolne, dlatego pracownicy NetEase powinni odnieść się do tego tematu
Zdania komentujących są w tym momencie podzielone. Biorąc pod uwagę fakt, że w Marvel Rivals grają także dzieci, część fanów nie widzi niczego złego w botach, wykorzystując je nawet do zdobywania osiągnięć. Bo drugiej stronie barykady znajdują się osoby, które nie czują satysfakcji z grania przeciwko sztucznej inteligencji; niektórzy czują się nawet gorzej niż po serii porażek z prawdziwymi ludźmi.
Nie możemy się po prostu cieszyć z gry, która daje nam kilka rund pocieszenia, żeby wieczór nie skończył się na dziesięciu meczach 0-3?
- DeLoxley
To szczególnie dołujące, kiedy po całkowicie przegranym meczu trafiasz do kolejki z osobą, która ucieka. To dwie przegrane w mniej niż 10 minut, po których trafiasz do kolejki botów.
Co jednak najciekawsze, lobby botów niekoniecznie spotyka tylko przegrywających. Zgodnie z relacjami poszczególnych użytkowników, algorytm wyłapuje także osoby po wygranych meczach, a szansa na uniknięcie botów nigdy nie jest równa zeru. Czas pokaże czy NetEase rzeczywiście wypowie się na ten temat.
- Różności