Wiadomość Jeff Bezos mówi, że bańka AI to fakt, ale społeczeństwo na niej zyska

Akurat na dotychczasowych bańkach związanych z infrastrukturą ludzie ogólnie zyskiwali, tracili inwestorzy ale bańka kolejowa zostawiła na zachodzie (u nas na terenie zaboru Pruskiego) sieć kolejową, tulipanowa doprowadziłą do reformy rolniczej w Niderlandach (rozwój polderów), na czym korzystają do dzisiaj, bańka .comów zostawiła rozwiniętą sieć (bez niej internet byłby domeną uczelni i firm a nie w każdym domu). Bańka AI też zostawi nas z narzędziami i infrastrukturą na przyszłość. Czyli ludzie chcący się dorobić fundują nam infrastrukturę, po czym część zarabia fortunę a większość traci swoją kasę. Sytuacja powiedzmy w odcieniach szarości, bo jest zysk i strata dla mas.

Natomiast bańki niezwiązane z infrastrukturą jak tak kredytowo-mieszkaniowa co pękła w 2008, czy obecnie ta krypto walut, mają już stricte negatywne skutki i nic dobrego z nich nie wynika. Tutaj sytuacja jest czarnobiała, zyskują tylko bogaci, reszta traci.

Teqnixi

ale chyba czas już skończyć mówić o bańce na aktywie które miało już parę "baniek" i ma się znakomicie.

To jest cały czas ta sama z pewnymi wahaniami.

Krypto waluty są z definicji swojej towarem spekulacyjnym, posiadającym wartość tylko ze względu na to, że ludzie liczą, że na nich zarobią na spekulacji ceną. To, ze wchodzą w nie banki i fundusze nic nie zmienia, bo te inwestowały we wszystkie dotychczasowe bański spekulacyjne. A że utrzymuje się to już kilkanaście lat? Bańka kolejowa trwała jakieś 30-40 lat zanim pękła. Tutaj tez kiedyś pęknie, bo wycena aktywów ma się nijak do ich zdolności do generowania przychodów samych przez się (ta jest w zasadzie zerowa).

Bo czym jest bańska spekulacyjna, to sytuacja gdy jakiś towary/usługi/firmy z danego segmentu rynku są wyceniania znacząco ponad ich możliwości generowania przychodów. Na przykładzie .comów, wyceny udziałów w firmach o obrocie na poziomie kilku tysięcy dolarów rocznie (czyli mniej niż pojedynczy kiosk ruchu) i nie generujące zysku oraz z potencjałem niemal zerowym na jego wygenerowanie sięgały 100-200 tysięcy dolarów. Jedyny powodem dla tej wyceny było przekonanie, że ktoś odkupi udziały jeszcze drożej albo, ze jakimś cudem wbrew wszelkim analizom firma ta osiągnie sukces jakimś cudem. A było to budowane tym, ze w danym segmencie faktycznie istniały firmy, które ten sukces osiągnęły. Bańka pękła wtedy, gdy ludzie przestali wierzyć w to, że ktoś od nich te udziały odkupi jeszcze drożej, więc zaczęli je sprzedawać ze stratą byleby ją zminimalizować, to napędziło panikę i sie wszystko sypło.

Tak samo jest teraz z AI, są firmy co osiągną sukces i na każdą z nich przypada kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt takich co nie mają na niego szans, ale ludzie i tak w nie inwestują, kupują udziały itd. bo liczą, że nawet jak firma nie osiągnie sukcesu to zarobią chociaż na wywindowanej wycenie akcji.

W wypadku krypto sprawa jest jeszcze bardziej skrajna, bo krypto są towarem posiadającym cenę uznaniową, jak sztuka choćby. Jego wartość wynika tylko z tego, że ludzie wierzą, że na nim zarobią. Jak ta wiara zniknie to się to posypie. Kiedy? Tego nie wie nikt, może za miesiąc, może za 50 lat. I tak, pewnie bitcoin i ethernum przetrwają ten krach, ot z wyceną znacznie poniżej szczytu i w miarę stabilną już bez ciągłego wzrostu.

No wyobraź sobie że masz firmę 4000 ludzi którzy zabierają 90 % twojej ciężko zarobionej wypłaty... Ale pojawia się robocik który zastępuje 90 % z nich i sprawia że zabiorą ci już tylko 12 % wypłaty :D AI to twój chłop, a nie jakiś wolnościowy pracownik z prawami...
PS. Zarobią na tym tylko bogate państwa co już widać w przypadku np. USA które rośnie jak na drożdżach . My się cieszymy przyrostem 80mld gospodarki rocznie do (1bln) Oni mają prawie 1.5 bln wzrostu rocznie.
Witamy w rzeczywistości rozwiniętej ultra-klasowej

Ludzie pracujący nad AI. raz wykonana praca zostaje XD ale ogólnie to cały czas wale bekę z rzeczywistości XD

"No wyobraź sobie że masz firmę 4000 ludzi którzy zabierają 90 % twojej ciężko zarobionej wypłaty..."
Chyba na odwrót te proporcje. W jakiej firmie na świecie jedna osoba odwala robotę za 90% ludzi?