Przecież te origami monstery to była świetna rzecz aby grę rozreklamować, to był play-test i każdy wiedział że będzie miał swoje problemy. Wilds ponosi teraz porażkę nie dlatego że coś powiedział streamer X czy Y a dlatego że leży tam optymalizacja i end game, ludzie wolą po prostu grać w Worda xD Kocham takie korpo pierdzenie o graczach którzy są "zbyt wybredni". Teraz patrzę się na screen z Expedition 33 i przypominam sobie że można było stworzyć grę która mimo mankamentów i wielu "niszczycielskich screenów" osiągnęła sukces i uznanie, a co ważne zaangażowanie graczy
Po co komu sama ścieżka dźwiękowa? Co innego jakby była dodana do gry, a w ogóle jakby ktoś chciał to by na YT jej posłuchał.
"A jeśli gra ma swoją wejściową cenę wejścia,"
Autor nie przeczytał nawet raz tego co przetłumaczyła mu ai
Ocenianie gry po jednym screenie to oczywiście przesada, ale raczej nigdy nie jest tak, że cała negatywna narracja zbudowana jest na przypadkowym zrzucie ekranu.
To raczej zapadające w pamięć obrazki stają się ilustracją większej narracji.
W przypadku Wiedzmina 3 nawet zdjęcie zbugowanej płotki na dachu służyło do przekazywania pozytywnych reakcji. Natomiast takie "my face is tired" z Andromedy, t-pose z CP77 czy straszące spod kaptura gałki oczne w ac unity przerodziły się w symbol kaszany, którą (przynajmniej na premierę w przypadku Unity) były te gry.
[1]
Ot to. Wyplatynowalem Wilds i uwazam za najslabszego MH od czasow MH2 na ... PSP/PS2. I nie dlatego, ze wololo origami monsters (ktorych osobiscie ANI RAZU nie widzialem) a ze wzgledu na to, ze gameplay loop, endgame i trudnosc rozgrywki lezy i kwiczy.
Cóż za błyskotliwe odkrycie, że w dzisiejszych czasach gracze nie muszą łykać co i mi się rzuci tylko mają możliwość spędzenia czasu w inny bardziej ciekawy sposób.
Czy wydania pieniędzy na inne fascynujące hobby czy pasje a nie kolejne gnioty-kupony odcinane od znanych serii...
Super geniusz na to wpadł...
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
