Przejęcie Activision Blizzard przez Microsoft to ogromna transakcja, która ma szansę zmienić dużo na rynku gier. Liczba deweloperów pracujących przy grach dla drugiej z tych firm ulegnie dzięki temu trzykrotnemu zwiększeniu.
Wczoraj Microsoft wygrał w amerykańskim sądzie z Federalną Komisją Handlu (FTC), która próbowała zablokować przejęcie przez koncern firmy Activision Blizzard. Teraz jedyną przeszkodą jest brytyjskie CMA, ale wszystko wskazuje na to, że strony dojdą do porozumienia. To największa tego typu transakcja w historii branży gier i doskonale obrazują to dwa obrazki, które przygotowali komentatorzy Idle Sloth oraz Klobrille.
Pierwszy z nich pokazuje potencjalne produkcje, które mogą trafić wkrótce do Game Passa:
Grafika jest trochę myląca, gdyż poza oczywistymi pozycjami, takimi jak serie Call of Duty, Diablo, Crash i Skylanders, znalazło się tam kilka pozycji opartych na licencji komiksowego uniwersum wydawnictwa Marvel, w przypadku których umieszczenie ich w abonamencie wymagałoby dogadania się z firmą Disney.
Oczywiście, da się to zrobić, ale powstaje pytanie, czy Microsoft uzna, że warto za to zapłacić ekstra.
Drugi obrazek jest mniej spektakularny, ale ważniejszy, gdyż pokazuje jak potężną stajnię zespołów deweloperskich będzie miał Microsoft po przejęciu Activision Blizzard.
Do stworzonych lub wykupionych zespołów koncernu, w których pracuje ponad 2,5 tys. osób oraz liczących ponad 2300 deweloperów różnych ekip Bethesdy, dołączy teraz ponad 10 tys. pracowników różnych studiów Activision Blizzard.
Oczywiście pewnie konieczne będą jakieś zwolnienia, np. po to, aby uniknąć dublowania stanowisk (od wczoraj mówi się o redukcji etatów w działach sprzedaży i obsługi klienta Microsoftu), ale i tak to przejęcie poskutkuje trzykrotnym zwiększeniem liczby deweloperów pracujących nad grami dla Microsoftu.
Gigant z Redmond zobowiązał się, że kolejne odsłony Call of Duty przez długi czas będą wydawane także na inne platformy, ale pozostałe marki w dużej części najpewniej staną się exclusive’ami dla PC i konsol Xbox, co bez wątpienia bardzo mocno wzmocni pozycję Microsoftu na rynku gier.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
Więcej:Dwa dni, pięć nowych gier w ofercie. Xbox Game Pass na bogato
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
36

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.