20 listopada do kin wchodzi 7 tytułów, z których najważniejsze są, moim zdaniem, dwa: finałowy odcinek Igrzysk śmierci i ciekawy western Slow West z Michaelem Fassbenderem (to jeden z jego 3 filmów, jakie w tym miesiącu zobaczą Polacy w kinach).

Finał tej odnoszącej ogromne sukcesy serii bez wątpienia jest zaznaczony na czerwono w kalendarzach wszystkich fanów Igrzysk śmierci. Druga część Kosogłosa (a czwarta część sagi) przedstawi to, na co wszyscy czekali. Szturm na Kapitol. Ostateczną walkę zainspirowanych przez Katniss Everdeen mieszkańców uciskanych dystryktów z opresyjną władzą państwa Panem. Tym razem Głodowe igrzyska nie będą po prostu grą, ale prawdziwą przeprawą przez piekło zaminowanej stolicy. Twórcy nie muszą obawiać się o finansowe wyniki i frekwencję, zaś wszyscy oczekujący porządnego finału (po nieco spokojnym poprzedniku) dostaną to, na co czekali. Recenzje krytyków są bardzo przychylne.

Oto nagrodzony na festiwalu w Sundance (i na poznańskim Transatlantyku też!) kameralny western będący przy okazji debiutem reżysera Johna Macleana. Głównym bohaterem Slow West jest przybyły z Anglii młody Jay Cavendish szukający na amerykańskim zachodzie swojej ukochanej. Droga jest oczywiście niebezpieczna i pełna bandziorów, więc z pomocą (i ukrytym motywem) przybywa grany przez Michaela Fassbendera Silas. Rzecz jest bardzo ładnie nakręcona i faktycznie dosyć powolna, choć finał bez wątpienia wszystko wynagrodzi. Film miałem okazję oglądać na festiwalu i wyszedłem zeń zadowolony – mam więc nadzieję, że fani nowoczesnego spojrzenia na ten gatunek będą zadowoleni.
Oprócz tego do kin wchodzą jeszcze:
Zapraszam za tydzień do zapoznania się z kolejnym zestawem najciekawszych filmowych premier. Warto wiedzieć, co grają kina.

Autor: Filip Grabski
Z GRYOnline.pl współpracuje od marca 2008 roku. Zaczynał od pisania newsów, potem przeszedł do publicystyki i przy okazji tworzył treści dla serwisu Gameplay.pl. Obecnie przede wszystkim projektuje grafiki widoczne na stronie głównej (i nie tylko), choć nie stroni od pisania tekstów. W 1994 roku z pełną świadomością zaczął użytkować pecety, czemu pozostaje wierny do dzisiaj, choć w międzyczasie polubił Switcha. Prywatnie ojciec, podcaster (od 2014 roku współtworzy Podcast Hammerzeit) i miłośnik konsumowania popkultury, zarówno tej wizualnej (na dobry film i serial zawsze znajdzie czas), jak i dźwiękowej (szczególnie, gdy brzmi ona jak gitara elektryczna).