Studio Guerrilla Games poinformowało, że Horizon: Forbidden West ukaże się dopiero w przyszłym roku. Ponadto, dzięki mocy PS5 w grze zabraknie loadingów.
Tydzień temu firma Sony zapowiedziała na PlayStation 5 Horizon: Forbidden West, czyli kontynuację przeboju studia Guerrilla Games z 2017 roku. Nie podano jednak wtedy planowanego terminu premiery. Teraz poinformowano, że na grę poczekamy do przyszłego roku.
Wieści te przekazał stojący na czele projektu Mathijs de Jonge w nowym materiale wideo, w którym opowiedział również o technicznych aspektach gry. Dzięki prędkości dysku SSD konsoli PS5 Horizon 2: Forbidden West praktycznie pozbawione będzie ekranów wczytywania danych. Nie uświadczymy loadingów nawet podczas korzystania z opcji szybkiej podróży z jednego końca mapy na drugi.
Mathijs de Jonge zdradził również, że tytułowy Zakazany Zachód to teren rozciągający się od stanu Utah aż po Pacyfik. Powierzchnia mapy będzie odrobinę większa niż w poprzedniej części, a dostępny dla gracza teren zwiększą podwodne lokacje. Podczas zabawy napotkamy dziesiątki nowych typów robotów. W Horizon 2 nie zabraknie także nieznanych wcześniej plemion ludzi, z których tylko część będzie pokojowa. Jedna z wrogich grup będzie w stanie przeprogramowywać maszyny i wykorzystywać je jako bestie bojowe w walce.
GRYOnline
Gracze
43

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.