Gwiazda Black Panther zapewnia, że druga część będzie lepsza od oryginału

Proces produkcyjny drugiej części Czarnej Pantery stanął pod znakiem zapytania w momencie tragicznej śmierci Chadwicka Bosemana, który pojawił się na ekranie jako główny bohater.

Wielu fanów pogodziło się z tym, że to koniec tej serii filmów, inni z kolei uważali, że wybranie nowego aktora będzie idealnym upamiętnieniem tej postaci. Marvel Studios zdecydowało się jednak na inny ruch.

Powiązane:Ujawniono rekordowy czas trwania Avatara 3. Ogień i popiół jest jeszcze dłuższy niż poprzednie części

Producenci zadecydowali, że druga część oprze się dużo mocniej na postaciach pobocznych z pierwowzoru, eksplorując przy tym kulturę Wakandy. Więcej czasu ekranowego otrzyma przede wszystkim Letitia Wright, którą możecie pamiętać z roli Shuri.

Angela Bassett (Ramonda) podczas występu w programie The Ellen DeGeneres Show opowiedziała, że nadchodząca kontynuacja przebije oryginał. Całej wypowiedzi możecie posłuchać poniżej:

Oczekiwania wobec Wakanda Forever już bez tej wypowiedzi były wysokie. Należy wspomnieć, że Black Panther było pierwszą w historii produkcją Marvela nominowaną do Oscarów w kategorii Najlepszy Film.

O tym, czy rzeczywiście będzie to film dużo lepszy od wysoko ocenianej części pierwszej, dowiemy się pod koniec roku.

Więcej:„Nic o tym nie wiedziałam”: Elizabeth Olsen nie została powiadomiona o spin-offie jej serialu Marvela

• kino
• superbohaterowie
• MCU / Marvel Cinematic Universe
• ekranizacje komiksów