Gwiazda Akolity, Carrie-Anne Moss, nie była rozczarowana, kiedy Disney skasował serial Star Wars po 1. sezonie. „Nie warto”

Gwiezdne wojny: Akolita to produkcja, która wzbudzała w części fandomu silne emocje. Produkcja padła ofiarą review bombingu i nie przypadła do gustu wszystkim miłośnikom Star Wars. Choć The Acolyte z założenia miało liczyć kilka sezonów, Disney skasował tytuł już po pierwszym.

Z decyzją studia nie zgadzali się widzowie produkcji, którzy stworzyli nawet specjalną petycję, oraz showrunnerka i gwiazdy, m.in. Manny Jacinto. Anulowanie Akolity nie zrobiło jednak żadnego wrażenia na Carrie-Anne Moss, która w serii Star Wars sportretowała mistrzynię Jedi.

W niedawnym wywiadzie gwiazda Matrixa wyjawiła, że nie była rozczarowana skasowaniem serii, ponieważ przywykła już do takich działań w przemyśle filmowym. Aktorka ma dość stoickie podejście, jeśli chodzi o przyszłość projektów, w których występuje. Artystka nie zastanawia się, jakie będą dalsze losy seriali, ponieważ w tym biznesie „nie warto” tego robić.

Przypomnijmy, że oficjalną przyczyną skasowania Akolity byłą niewystarczająca oglądalność. Można jednak przypuszczać, że to złe przyjęcie produkcji przez część fanów wpłynęło na jej losy, a Disney wolał uniknąć dalszych kontrowersji.

Powiązane:W 7 dni oglądano ten serial przez 6,4 mln godzin. Hit science fiction z 99% na Rotten Tomatoes ustanowił nowy rekord

Akolitę możecie obejrzeć na platformie Disney+.

Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Więcej:To dzieje się naprawdę. Epicka saga science fiction zostaje wskrzeszona przez Amazon: franczyza obejmuje już film kinowy i 5 seriali

• Disney
• science fiction
• afery i skandale