Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 18 listopada 2012, 12:58

autor: Adrian Werner

Guild Wars 2 - test na notebooku ASUS G75V

Testujemy Guild Wars 2 na notebooku ASUS G75V.

Guild Wars 2 to bez wątpienia jeden z największych przebojów ostatnich miesięcy i najlepsza gra MMORPG tego roku. Warto więc sprawdzić jak radzi sobie z nią mocniejszy z naszych notebooków.

Zapraszamy też do przeczytania testu gry na słabszym z naszych notebooków, czyli ASUS'ie R500V.

Gra stanowi przykład rzadkiego w gatunku MMO modelu „płać raz i graj ile chcesz”. Nie ma tutaj abonamentu, ani rozbudowanego systemu mikropłatności, a mimo to struktura gry jest równie bogata jak w innych produkcjach MMORPG. Świat gry jest masywny i co znacznie ważniejsze, po brzegi wypełniony zadaniami. Jego jakość wizualna powala na kolana. Na upartego znalazłoby się kilka tytułów z lepszym silnikiem, ale niesamowity styl graficzny Guild Wars 2 powala konkurencje na kolana i sprawia, że można się zatopić w tym świecie na wiele długich godzin. Grę jednocześnie zaprojektowano tak, aby fabularnie przypominała cRPG-i dla pojedynczego gracza. Fabuła jest rozbudowana, a misje łączą sie w spójną całość. Możemy brać udział w wielkich wydarzeniach i patrzeć jak w ich wyniku zmienia się cały świat. Tradycyjne zadanie wzbogacają starcia z bossami, na których najczęściej trzeba znaleźć konkretny sposób, zamiast po prostu spamować przycisk ataku.

Autorzy zredukowali również do minimum wszystkie najnudniejsze fragmenty typowych MMO. Podczas podróży korzystamy z teleportów, zbieranie surowców do craftingu nie zajmuje godzin, a materiały do banku możemy przesłać za pomocą interfejsu zamiast fatygować się tam osobiście. Ciekawie prezentuje się system walki. Nie mamy tutaj mechaniki żywcem wyjętej z gier akcji, tak jak np. w Tera czy Vindictus, ale jednocześnie starcia wymagają większej zręczności niż w typowych RPG-ach. Otrzymujemy więc hybrydę, w której musimy dbać o naszą pozycję na polu bitwy, ale zwycięstwo wymaga także sprawnego korzystania z bogatego zestawu umiejętności każdej klasy.

Guild Wars 2 to bez wątpienia gra wielka, która potrafi zapewnić setki godzin zabawy na najwyższym poziomie. Autorom udało się stworzyć grę nie tylko dla fanów MMORPG, ale również produkcję, która potrafi się spodobać ludziom nie znoszącym tego gatunku. Jednocześnie ustanowili nowe standardy, do których teraz będzie musiała równać cała konkurencja.

MINIMALNE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
Procesor: Core 2 Duo 2.0 GHz / Core i3
Karta grafiki:  GeForce 7800 z 256 MB pamięci
Pamięć RAM: 2 GB

Niestety, autorzy nie podają rekomendowanych wymagań. Przypomnijmy, że wykorzystany przez nas w teście ASUS G75V ma procesor Intel Core i7 3610QM 2,6 GHz, 8 GB pamięci RAM i dedykowaną kartę grafiki NVIDIA GeForce GTX 670M 3GB.

Ustawienia wysokie, rozdzielczość 1366 x 768

Zacząłem od ustawień wysokich w rozdzielczości 1366 x 768. Notebook nie miał żadnych problemów z wydajnością na takim poziomie detali. Całość chodziła płynnie i silnik zawsze wyświetlał co najmniej 48 klatek na sekundę, a najczęściej znacznie więcej.

Ustawienia wysokie, rozdzielczość 1920 x 1080

Zadowolony z wyników w rozdzielczości 1366 x 768 spróbowałem następnie ustawień wysokich w 1920 x 1080. Spadek wydajności był znaczny, ale nie przeszkadzało to w zabawie. Przez większość czasu gra dawała mi sporo ponad 40 klatek na sekundę. Od czasu do czasu (zwłaszcza podczas wizyt na dużych otwartych przestrzeniach) silnik spadał poniżej tego poziomu, ale nigdy na tyle, aby przeszkadzało to w zabawie

Podsumowanie

Guild Wars 2 okazało się całkiem wymagającą grą, ale biorąc pod uwagę skale lokacji i jakość grafiki, nie jest to nic zaskakującego. ASUS G75V dobrze jednak wypadł w starciu z tym tytułem i zapewnił płynną rozgrywkę niezależnie od wybranego poziomu detali oraz rozdzielczości ekranu

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej