Sony zdradziło, jakie bonusy będą załączane do pre-orderów Gran Turismo 7. Dowiedzieliśmy się też, ile przyjdzie nam zapłacić za upgrade wersji przeznaczonej na PlayStation 4 do dedykowanej konsoli PS5.
Podczas PlayStation Showcase poznaliśmy wreszcie datę premiery Gran Turismo 7. Dziś natomiast Sony Interactive Entertainment zdradziło, jakie bonusy czekają na osoby, które złożą zamówienia przedpremierowe na grę w wersji standardowej oraz 25th Anniversary Edition. Są one nieco inne w zależności od tego, czy zdecydujemy się na zakup fizycznej, czy cyfrowej kopii produkcji. Różnią się także cenami. Szczegóły znajdziecie poniżej.
Wersja na PS4 kosztuje w PS Store 299 zł; za wydanie dedykowane PS5 trzeba zapłacić 339 zł.
Oferta dotyczy wyłącznie wydań pudełkowych gry, których ceny będą się nieco różniły w zależności od wybranego sklepu.
Tę wersję gry można zakupić wyłącznie w PS Store – cena to 429 zł.
Gran Turismo 7 zadebiutuje 4 marca 2022 roku – do tego dnia można też załapać się na powyższe bonusy. Jeśli zdecydujecie się na zakup gry na konsolę PlayStation 4 – bo np. nie posiadacie jeszcze „peespiątki” – za jej ulepszenie do wersji dedykowanej PS5 będziecie musieli później zapłacić 10 dolarów, czyli około 40 złotych. Warto też przypomnieć, że Gran Turismo 7 będzie wymagać stałego połączenia z Internetem w większości trybów rozgrywki.
Więcej:State of Play zapowiedziane. Specjalny pokaz gier PlayStation odbędzie się w tym tygodniu
GRYOnline
Gracze
OpenCritic
8

Autor: Hubert Śledziewski
Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.