Studio Facepunch odpowiedzialne za produkcję Rust wprowadziło do gry długo wyczekiwaną aktualizację, usprawniającą m.in. system działania broni palnej.
Wielu fanów survivalu Rust z pewnością na długo zapamięta datę 2 czerwca 2022 roku, bowiem tego dnia zespół Facepunch opublikował za pośrednictwem platformy Steam najnowszą, długo oczekiwaną aktualizację do swojej gry. Jak czytamy na oficjalnej stronie studia, jest to największa łatka od czasu premiery produkcji. Twórcy w zamieszczonym komunikacie poinformowali, że niektóre zmiany mogą być dla graczy kontrowersyjne, ale są one niezbędne do poprawienia wrażeń z rozgrywki.
Główną kwestią, na jaką deweloper położył szczególny nacisk, jest zmiana w kwestii działania broni. Jak tłumaczy studio, pierwotna wersja mechaniki została opracowana 7 lat temu i od tego czasu praktycznie nie była modyfikowana.


Warto nadmienić, że najnowszy patch poprawia także pewne elementy wprowadzone w kwietniowej aktualizacji gry.
Biorąc pod uwagę wykresy na platformie Steam, liczba graczy od momentu wprowadzenia łatki wzrosła niemal dwukrotnie i w maksymalnym peaku wynosiła ponad 165 tysięcy. Można zatem łatwo dojść do wniosku, że spragnieni fani survivalu od studia Facepunch ostro wzięli się za testowanie najnowszego ulepszenia.
Poniżej prezentujemy Wam udostępniony przez dewelopera materiał ukazujący wprowadzone w grze zmiany.
Niestety póki co aktualizacja dostępna jest tylko na PC. Na tę chwilę studio nie poinformowało, kiedy łatka trafi do graczy konsolowych.
Na koniec przypominamy, że Rust jest dostępny na PC, PlayStation 4 oraz Xboksie One. Na wszystkich tych platformach tytuł posiada polską wersję językową.
GRYOnline
Gracze
Steam
26

Autor: Kamil Kleszyk
Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.