Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 8 maja 2025, 11:02

Gracze Clair Obscur: Expedition 33 mają jeszcze tylko jeden dzień, by nacieszyć się przesadzonym skillem. „Nadal chcemy, abyś mógł zepsuć grę”

Przesadzona umiejętność w Clair Obscur: Expedition 33 już jutro zostanie osłabiona. Twórcy nie mają nic przeciwko niszczeniu gry, ale Stendhal pozwala na to zbyt łatwo.

Źródło fot. Sandfall Interactive
i

Choć Clair Obscur: Expedition 33 nie jest przesadnie trudną grą, to wymaga od graczy wykazania się pewną dozą umiejętności i odpowiednim czasem reakcji. Zmienia się to jednak wraz z odblokowaniem jednej umiejętności, która już niedługo zostanie osłabiona.

Stendhal zostanie osłabiony

Mowa tu oczywiście o zdolności używanej przez Maelle o nazwie Stendhall. Wyróżnia się ona absurdalnie dużymi obrażeniami, które są w stanie zniszczyć jednym uderzeniem nawet najsilniejszych bossów w grze. Twórcy zaadresowali ten problem w najnowszym wpisie w serwisie X.

Przez większość czasu w trakcie produkcji Stendhal był raczej rozczarowujący, więc w naszej ostatniej przedpremierowej rundzie poprawek daliśmy mu spory wzrost obrażeń – i wyraźnie przesadziliśmy. Skończyło się na tym, że skill przyćmił większość opcji.

W związku z tym zdolność zostanie osłabiona wraz z następną łatką, która zadebiutuje już jutro – najpierw na Steamie, a później na konsolach. Macie więc ostatni dzień, by nacieszyć się jego aż nazbyt potężną formą, pozwalającą wykręcać obrażenia nawet na poziomie 2 miliardów.

Po zmianie nadal będzie to mocna umiejętność jednorazowego uderzenia z dużym potencjałem synergii… po prostu będzie bardziej zbalansowana w porównaniu z resztą.

Warto zaznaczyć, że twórcy nie chcą zabronić graczom tworzenia tzw. „broken” postaci, które są w stanie niszczyć grę. Stendhal pozwalał jednak na zrobienie tego zbyt łatwo.

Jeśli chodzi o opinie graczy, to są one mocno podzielone. Część zgadza się z komunikatem twórców, zwracając uwagę, że za pomocą zdolności bez problemu można pokonać nawet najpotężniejszego bossa w grze, co trywializuje zabawę i odbiera satysfakcję ze zwycięstwa. Inni natomiast nie widzą sensu wprowadzania osłabień do gry dla pojedynczego gracza, gdzie przecież z nikim nie rywalizujemy.

Marcin Bukowski

Marcin Bukowski

Absolwent Elektroniki i Telekomunikacji na Politechnice Gdańskiej, który postanowił poświęcić swoje życie grom wideo. W czasach dzieciństwa gubił się w Górniczej Dolinie oraz „wbijał golda” w League of Legends. Dwadzieścia lat później gry nadal bawią go tak samo. Dziś za ulubione tytuły uważa Persony oraz produkcje typu soulslike od From Software. Stroni od konsol, a wyjątkowe miejsce w jego sercu zajmuje PC. Po godzinach hobbystycznie działa jako tłumacz, tworzy swoją pierwszą grę bądź spędza czas na oglądaniu filmów i seriali (głównie tych animowanych).

więcej