Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 11 lipca 2025, 12:33

autor: Adrian Werner

Gracz porzuca popularnego towarzysza z Baldur's Gate 3 i twierdzi, że Akt 2. stał się dzięki temu znacznie lepszy

Jeden z graczy Baldur’s Gate 3 postanowił pozbyć się popularnej postaci. Według niego gra na tym mocno skorzystała.

Źródło fot. Larian Studios.
i

Za niecały miesiąc miną dwa lata od premiery Baldur's Gate 3, a mimo to wielu graczy nadal gra w ten tytuł (wczorajszy rekord aktywności na Steamie to 62 973 osób bawiących się równocześnie) i dzieli się swoimi wrażeniami. Jeden z nich opisał na Reddicie historię swojego niedawnego ponownego podejścia do kampanii, które zyskało świeżość poprzez pozbycie się jednej z najpopularniejszych postaci.

  1. Tan gracz, ClintMcElroy, zdecydował się grać jako tzw. Durge. To ukuty przez fanów skrót dla Dark Urge'a / Mrocznej Żądzy, postaci z wewnętrznym głosem, domagającym się wyrządzania krzywd innym.
  2. Internauta postanowił wiernie odgrywać rolę tej postaci, przy każdej decyzji zadając sobie pytanie, jakiego wyboru dokonałby ktoś z „mroczną żądzą”.
  3. ClintMcElroy zdecydował się grać kleryczką Selune, czyli bogini księżyca, co powodowało częste konflikty z Shadowheart, będącą kleryczką Shar, zwłaszcza po podjęciu decyzji o ocaleniu Isobel w akcie 2. Gdy Posępne Serce spróbowała pewnej nocy zabić Lae'zel, gracz uznał, że cierpliwość jego postaci się wyczerpała i zabił Shadowheart.
  4. To mocno zmieniło fabułę reszty kampanii, nadając jej odmienny ton, pozbawiony ciągłego narzekania kleryczki na mroczne siły. Ułatwiło również graczowi ocalenie Aylin, doprowadzając do sceny, w której protagonistka na dobre oddała się Selune i przyrzekła zrobić wszystko, by oprzeć się wpływowi Mrocznej Żądzy.

ClintMcElroy był tak zadowolony z tej nietypowej kampanii, że ma ochotę przy kolejnych przejściach gry poeksperymentować z likwidacją innych kluczowych postaci, aby sprawdzić, jak to wpłynie na historię. Obawia się jedynie, że po tym wypełnionym błogą ciszą podejściu będzie mu trudno powrócić do ciągłego wysłuchiwania połajanek Shadowheart.

  1. Recenzja Baldur’s Gate 3 – RPG na dychę i na lata
  2. Baldur’s Gate 3 – poradnik do gry

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej