Google Pixel 9a straci charakterystyczną cechę; to już niemal pewne
Najnowsze przecieki dotyczące Google Pixel 9A potwierdzają, że nadchodzący smartfon, w porównaniu do swojego poprzednika Pixela 8a, przejdzie zmiany pod kątem designu.

Google Pixel 9a prawdopodobnie zostanie przedstawiony światu w ciągu mniej niż dwóch tygodni. Do tej pory poznaliśmy nieoficjalną specyfikację oraz możliwe ceny. Wspominaliśmy też o zmianach w designie, opierając się o informacje dotyczące etui zaprojektowanych dla nowego modelu z linii Pixel A. Teraz, światło dzienne ujrzały kolejne informacje, które zwiększają prawdopodobieństwo, że nowy smartfon od Google przejdzie spore zmiany w kwestii wyglądu.
Zmiany w designie Pixel 9a
Znany leaker, Evan Blass, za pośrednictwem platformy X udostępnił rendery smarfona, które rzekomo mogą być oficjalnymi materiałami marketingowymi. Możemy na nich zobaczyć, że Pixel 9a będzie pozbawiony charakterystycznej wypukłości w okolicy aparatu, zyskując tym samym niemalże całkowicie płaski tył. To rozwiązanie może spodobać się użytkownikom, którzy preferują minimalistyczny, jednolity styl. Z kolei, to co może niekoniecznie trafić w gusta, to rozmiar. Według serwisu NotebookCheck, istnieje prawdopodobieństwo, że Pixel 9a będzie większy niż jego poprzednik. Argumentacja polega na tym, że eliminując „wyspę” aparatów, obiektywy będą musiały „znaleźć” miejsce wewnątrz smartfona.
Na jednym z opublikowanych zdjęć, Pixel 9a został przedstawiony w czterech różnych kolorach. Są to: czarny, biały, różowy oraz niebieski (z nutą fioletu). Nie znamy jeszcze oficjalnego nazewnictwa tych barw, jednakże w poprzednich doniesieniach pojawiały się odpowiednio takie oznaczenia: Obsidian, Porcelain, Peony oraz Iris.
Trzeba jednak brać pod uwagę, że powyższe informacje nie zostały jeszcze potwierdzone przez producenta, co powinno stać się już wkrótce. Do tej pory nie ma ustalonej daty premiery dla Google Pixel 9a, jednakże nieoficjalne informacje sugerują, że smartfon pojawi się już w tym miesiącu, 19 marca 2025 roku.
Więcej:Graficzny lifting i gry aż do 2030 roku. Teraleak znów zdradza plany rozwoju serii Pokemon