filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 1 marca 2021, 16:56

autor: Karol Laska

Gadżety z Godzilla vs. Kong zdradzają występ wrogiego potwora. Jest też nowy klip

Jedna z firm odzieżowych współpracujących z Warner Bros. nieco pospieszyła się z prezentacją produktów dotyczących filmu Godzilla vs. Kong i zdradziła występ wrogiego monstrum.

Po premierze pierwszego zwiastuna filmu Godzilla vs. Kong w sieci rozgorzała dyskusja na temat szczegółów fabularnych dzieła. Po pojedynczych klatkach zaprezentowanych w trailerze fani doszli do wniosku, że właściwym „czarnym charakterem” w produkcji Adama Wingarda będzie Mechagodzilla.

Dociekania internautów zostały najpewniej potwierdzone, i to z czystego przypadku, przez firmę odzieżową Heredia Clothing. Ta opublikowała w sieci swoje nowe produkty powiązane z marką Godzilla vs. Kong, na których możemy zobaczyć napis „Mechagodzilla”. Rozwiewa on chyba wszystkie wątpliwości co do jej faktycznej obecności w filmie. Post został co prawda usunięty, ale w Internecie nic nie ginie; zdjęcia ubrań szybko zaczęły krążyć po Twitterze.

Oprócz tego nieplanowanego wycieku treści, otrzymaliśmy też oficjalne nowe materiały promocyjne z filmu w postaci 30-sekundowego klipu, służącego jako wstęp do istniejącego już zwiastuna. Został on zmontowany nie tylko ze scen już nam znanych – widzimy na nim chociażby Konga eskortowanego w siatce przez helikoptery.

Godzilla vs. Kong pojawi się w kinach oraz na platformie HBO Max 31 marca 2021 roku.

  1. Strona internetowa filmu Godzilla vs. Kong

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej