Gracze World of Warcraft: Shadowlands, którzy zdążyli ukończyć rajd Sepulcher of the First Ones i pokonać Jailera, są niezadowoleni z jego finału. Zamieszanie spowodowała ostatnia cutscenka.
Dwa tygodnie temu został wydany patch 9.2 (Eternity’s End) do World of Warcraft: Shadowlands. Jedną z wprowadzanych w aktualizacji nowości był rajd Sepulcher of the First Ones, który miało zakończyć starcie z głównym antagonistą dodatku – bossem znanym jako Zovaal, The Jailer (po polsku Nadzorca).
Ta i kilka innych walk zostały udostępnione dopiero wczoraj. Część graczy uporała się z nimi dość szybko, a tym samym ukończyła Shadowlands. Większości z nich nie spodobała się cutscenka, którą zobaczyli w wielkim finale. Możecie ją obejrzeć poniżej.
Dla formalności zaznaczę, że poniższe wideo i dalsza część tej wiadomości zawierają spoilery. Jeśli więc zamierzacie poznać zakończenie WoW: Shadowlands na własną rękę, to zostaliście ostrzeżeni.
Skąd wzięło się to niezadowolenie? Okazało się bowiem, że Zovaal, The Jailer zdradził swoich pobratymców, by ochronić kosmos przed nadciągającym większym złem, o którym nikt inny nie ma pojęcia. Tymczasem wszystkie jego działania wskazywały na to, iż czyni on zło wyłącznie z egoistycznych pobudek.
Nie byłoby w tym może nic wywołującego oburzenie – ot, drobny cliffhanger i wstępne zawiązanie fabuły kolejnego dodatku, który ma zostać zapowiedziany 19 kwietnia – gdyby nie to, że motywacje Zovaala do złudzenia przypominają te, którymi kierował się Sargeras – twórca i lider Płonącego Legonu.
I właśnie z tym fani World of Warcraft mają problem – uważają, że motyw ten został powtórzony zbyt wyraźnie i nie wniósł nic nowego do „lore” WoW-a. Niektórzy z nich są tak zniesmaczeni – by nie napisać: rozwścieczeni – tym, co zobaczyli, iż (chyba nieco na wyrost) przekreślają swoją siedemnastoletnią przygodę z grą. Wiele osób określa wręcz Zovaala mianem „Bargain Bin Sargeras”.
Warto przy tym zaznaczyć, że ogólny odbiór nowej zawartości jest pozytywny. Gracze chwalą cały rajd, w tym walki z Jailerem i Anduinem. Można więc stwierdzić, iż mamy do czynienia z przypadkiem, w którym droga była ciekawsza i bardziej atrakcyjna niż cel znajdujący się na jej końcu. Kto wie, może fabuła Shadowlands zyska w oczach społeczności, gdy ukaże się kolejne rozszerzenie do WoW-a i nada jej nieco więcej kontekstu.
23

Autor: Hubert Śledziewski
Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.