Fanowski filmik Star Wars szokuje i uśmierca głównych bohaterów

Gdzie logika, jeśli twierdzisz, że nowe filmy są kiepskie, żeby zastepywac nimi te stare, które uważane są za jedne z lepszych w historii?

W porównaniu do tych najnowszych części, to na pewno są uważane za jedne z najlepszych w historii. W czasach kiedy powstawały pierwsze hity, to był hit. To było coś nowego. I dziś nadal jest kultowe. Temu nie zaprzeczam.

A restart na dobrą sprawę już nastał dosłownie kilka lat temu w momencie jak Disney przejął Lucasfilm. Wtedy całe rozszerzone uniwersum zostało skasowane i zostawiono tylko 6 części filmowych oraz serial Wojny Klonów, więc pomysł raczej chybiony.

Jaki restart? Jakie całe uniwersum zostało skasowane?

Gdzie logika, jeśli twierdzisz, że nowe filmy są kiepskie, żeby zastepywac nimi te stare, które uważane są za jedne z lepszych w historii? Prawdopodobnie prędzej czy później powstanie ich remake bo za duża kasa w tym jest, ale jakoś nie sądzę żeby wyszło to im na dobre. A restart na dobrą sprawę już nastał dosłownie kilka lat temu w momencie jak Disney przejął Lucasfilm. Wtedy całe rozszerzone uniwersum zostało skasowane i zostawiono tylko 6 części filmowych oraz serial Wojny Klonów, więc pomysł raczej chybiony.

Pewnie się zemną nikt nie zgodzi, ale uważam, że ta seria potrzebuję porządnego restartu, remake'u. Mieli wiele szans, wiele filmów, aby naprawić tą serię, ale co tylko kolejna produkcja, to tylko większe klapy z tego wychodziły.

I wiem, że szkoda byłoby takich postaci ogrywanych przez takich aktorów jak chociażby Harrison Ford jako Han Solo, czy Mark Hamill jako Luke Skywalker, ale i tak to co zrobili z nimi w późniejszych filmach było po prostu złe.

Obawiam się jednak, że i remake by się nie udał. Chyba, że zatrudniliby kogoś dobrego do scenariusza jak i reżyserii. Kogoś, kto od początku by wiedział jak poprowadzić serie, co będzie w przyszłości i jak ją zakończyć. Bo jak widać na podstawie ostatniej trylogii, nikt tam nic nie wiedział co chcę zrobić.

Nie byłoby żadnego filmu, nie byłoby serialu. Wciąż wychodziłyby lepsze i gorsze książki i komiksy, które byłyby pełne nieścisłości i niespójności między sobą. Gier może wyszłoby więcej bo Lucas sprzedawałby licencje większej ilości podmiotów nie tylko EA, ale duża część z nich byłaby pewnie bardzo marna. Lucas dalej wprowadzałby poprawki do Nowej Nadziei, aż w końcu ta ostatecznie zmieniłaby się w Przebudzenie Mocy. Kanonem interesowałoby się tylko grono najwierniejszych starych fanów ponieważ był już tak ogromny i pogmatwany, że nikt nowy nie byłby w stanie tego ogarnąć.

Mielibyśmy jeden góra dwa filmy na dodatek wszyscy by narzekali tak samo jak teraz.