Battlefield 6 wciąż pozostaje w fazie testów, a gracze nie przestają dzielić się uwagami. Jednym z najczęściej powracających zarzutów jest brak przeglądarki serwerów.
Faza testowa nadchodzącej odsłony Battlefielda dalej trwa. Co jakiś czas wypływają kolejne nowinki dotyczące kolejnej odsłony kultowej strzelanki, wciąż jednak produkcji chyba sporo brakuje do doskonałości – przynajmniej z perspektywy graczy, którzy z niecierpliwością oczekują na powrót swoich ulubionych udogodnień i mechanik znanych z poprzednich części serii.
Jedną z nich jest przeglądarka serwerów, która pojawiała się w przeważającej większości odsłon Battlefielda. Ta użyteczna funkcja pozwalała graczom na nawiązywanie znajomości i jeszcze lepszą wspólną zabawę. Pozwalała także na dobieranie trybów rozgrywki i map w zależności od naszych potrzeb.
Tymczasem „szóstka” w obecnej wersji nie oferuje takiej dowolności. Zdaniem graczy, mecze dostępne w grze na tym etapie to nie emocjonujące starcia, a raczej „błędne koła”, które nie sprawiają zbyt wielkiej przyjemności ani nie angażują, co może wpłynąć na regrywalność całości.
Bez przeglądarki serwerów nie ma prawdziwej społeczności. Tylko oderwani od siebie gracze. Stare Battlefieldy były jak drugi dom. Wiedziałeś, gdzie dziś wieczorem zagrasz. Wiedziałeś, kogo możesz spotkać. A teraz? To tylko chaos. Bez tożsamości. Bez lojalności. Po prostu kolejny mecz.
Przeglądarka serwerów była bijącym sercem Battlefielda. Bez niej gra straciła swoją duszę.
W pełni się zgadzam. Przeglądarka serwerów utrzymuje grę przy życiu – zwłaszcza w regionach o mniejszej liczbie graczy, takich jak Oceania.
Na razie nic nie wskazuje na to, żeby ten stan rzeczy miał się zmienić, ale nie ma co także owej funkcji spisywać na straty. Battlefield 6 w dalszym ciągu nie ma pełnej daty premiery, a zatem prace nad nim są zapewne wciąż jeszcze dalekie od zakończenia.
Istotą programu Battlefield Labs, w ramach którego przebiegają testy, jest natomiast zebranie feedbacku od graczy. Z drugiej stony, twórcy przy okazji ogłoszenia startu programu zdradzili, że zamierzają „urzeczywistnić nową, śmiałą wizję serii, oddającą ducha Battlefielda”. Trudno jednak powiedzieć, do jakiego stopnia (i czy w ogóle) pokrywa się ona z wyobrażeniami fanów.
2

Autor: Danuta Repelowicz
Hiszpańskie serce i japońska dusza. Absolwentka filmoznawstwa ze szczególną słabością do RPG-ów i bijatyk. Miłośniczka wiedzy tajemnej, nauk o kosmosie, musicali i wulkanów. Dorastała na Onimushy, Tekkenie i Singstarze. Wcześniej związana z serwisem GamesGuru, pisze i tworzy od najmłodszych lat. Prywatnie także wokalistka i wojowniczka Shorinji Kempo stopnia 4 Kyu. Specjalizuje się w narratologii i ewolucji postaci. Świetnie porusza się też po tematyce archetypów i symboli. Jej znakiem rozpoznawczym jest wszechstronność, a jej ciekawość często prowadzi ją w najdziksze ostępy umysłu i wyobraźni.