F1 Manager 2023 został oficjalnie zapowiedziany – mamy pierwszy trailer i przybliżony termin premiery. Niestety liczba nowości nie zachwyca, a twórcy wydają się nie słuchać graczy.
Brytyjskie studio Frontier Developments oficjalnie zapowiedziało F1 Manager 2023 – drugą odsłonę cyklu strategii typu menedżer, w której zarządzamy całym zespołem Formuły 1. Tytuł ma się ukazać latem tego roku na PC (Steam i Epic Games Store), PS4, PS5, XOne i XSX/S. Poniżej możecie zobaczyć jego pierwszy teaser trailer.
Na pierwszy rzut oka gra będzie tym samym co F1 Manager 2022 – tyle że z kilkoma nowymi torami i opcjami, a także z odświeżonymi animacjami.
Trzeba przyznać, że nie ma tego zbyt wiele. Co więcej, twórcy wydają się nie słuchać graczy – nie dodali bowiem ani multiplayera, ani możliwości tworzenia własnych zespołów.
Przypomnijmy, że to właśnie przez brak tych elementów poprzedniczka spotkała się z ostrą krytyką społeczności (mimo niezłych recenzji). W konsekwencji F1 Manager 2022 sprzedał się miernie, co studio Frontier Developments tłumaczyło „zwiększoną wrażliwością graczy na cenę gry w czasach pogarszających się warunków ekonomicznych” – i najwyraźniej potraktowało jako pretekst, by ograniczyć rozwój produkcji do minimum.
Jak będzie tym razem, przekonamy się latem. Miejmy nadzieję, że chociaż wydajność F1 Managera 2023 będzie lepsza niż w przypadku poprzedniczki.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
2

Autor: Hubert Śledziewski
Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.