Ewan McGregor jest „pewien", że jeszcze zagra Obi-Wana. 2. sezon serialu Disneya nie powstanie, ale aktor ma pomysł na swój powrót
Na drugi sezon Obi-Wana Kenobiego nie mamy co liczyć, ale Ewan McGregor nie traci nadziei na powrót do roli mistrza Jedi. Aktor wyjawił, że jest pewien, iż w przyszłości pojawi się w gwiezdnowojennym uniwersum.

Ewan McGregor wielokrotnie udowadniał, że uwielbia wcielać się w Obi-Wana Kenobiego i że bardzo zależy mu na tym, by powstała kolejna seria produkcji skupionej na mistrzu Jedi. Aktor ponoć prosił decydentów Disneya, by dali zielone światło drugiemu sezonowi, a twórcom podsuwał gotowe rozwiązania fabularne. Niestety, działania gwiazdora na nic się zdały, ponieważ projekt był przewidziany jako serial limitowany i takim najpewniej pozostanie.
Aktor powoli zaczął godzić się z tym, że skupiona na jego bohaterze produkcja nie otrzyma drugiej serii, ale nie traci nadziei na to, iż jeszcze kiedyś wcieli się w Obi-Wana. W nowym wywiadzie dla LADbible gwiazdor przekazał rozczarowujące wieści co do serialu Disneya, ale brak kontynuacji nie oznacza bynajmniej końca przygody McGregora z postacią.
Nikt z Lucasfilmu ani z Disneya nie dzwonił do mnie i nie powiedział: „Zróbmy kolejny [sezon]”. Obi-Wan był serialem limitowanym i ludziom bardzo się spodobał, z czego jestem bardzo, bardzo zadowolony. Uwielbiam to robić i mam nadzieję, że dostaniemy szansę, aby to powtórzyć. Jestem pewien. Jestem pewien, za kilka lat będę w tym samym wieku, co Alec Guinness w Nowej nadziei. Jest czas, by opowiedzieć więcej historii.
O ile powstanie drugiego sezonu Obi-Wana jest mało prawdopodobne, to już ponowny występ Ewana McGregora w roli mistrza Jedi wydaje się możliwy. Twórcy Gwiezdnych wojen udowodnili przecież, że w nowych produkcjach rozgrywających się w odległej galaktyce może dojść do niespodziewanych powrotów. Wystarczy wspomnieć o Haydenie Christensenie i jego niedawnym pojawieniu się w serialu Ahsoka.
Ewan McGregor – jak sam zauważył – niedługo osiągnie wiek, w jakim był Alec Guinness, kiedy portretował Obi-Wana w filmie Star Wars z 1977 roku. Niewykluczone więc, że Disney zdecyduje się opowiedzieć historię mistrza Jedi rozgrywającą się bliżej wydarzeń znanych z Nowej nadziei, być może skupiając się na relacji Kenobiego i Lei, która poprosiła mistrza Jedi o pomoc.
Serial Obi-Wan Kenobi znajdziecie na platformie Disney+.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
Serial:Obi-Wan Kenobi
premiera: 2022sci-fiakcjaprzygodowydramat
Zakończony Sezonów: 1 Odcinków: 6
Obi-Wan Kenobi to osadzony w uniwersum Gwiezdnych Wojen serial dystrybuowany przez Disney+. Opowiada o tytułowym mistrzu Jedi i jego perypetiach pomiędzy filmami Zemsta Sithów i Nowa Nadzieja. Obi-Wan Kenobi to dystrybuowany przez Disney+ serial osadzony w szalenie popularnym uniwersum Gwiezdnych Wojen. Akcja serialu ma miejsce pomiędzy filmami Zemsta Sithów i Nowa Nadzieja. Jego głównym bohaterem jest tytułowy mistrz Jedi i były nauczyciel Anakina Skywalkera, Obi-Wan Kenobi. Po upadku galaktycznej Republiki, czystce przeprowadzonej na rycerzach Jedi i powstaniu galaktycznego Imperium, Kenobi osiedla się na planecie Tatooine. Tam w ukryciu czuwa nad synem Anakina, Lukiem. W serialu wystąpili m. in. Ewan McGregor (Obi-Wan Kenobi), Hayden Christensen (Anakin Skywalker), Joel Edgerton (Owen Lars) i Bonnie Piesse (Beru Lars).
Komentarze czytelników
rafq4 Generał

Jeśli drugi sezon Obi Wana nie powstanie, to wielki zawód. Ze wszystkich seriali SW akurat ten podobał mi się najbardziej.
Goten Generał

Disney powinien wykorzystać póki Ewan ,McGregor ma siłę i energie zwłaszcza chęci aby zagrać Obi-Wana.
Hufnaar Legionista
62% od widzów na rottenie raczej mówi co innego niż "ludziom się podobało". Fanowski cut, który zrobił z tego film dało się oglądać, ale drugi sezon po prostu nie miałby sensu. Dajcie lepiej drugi sezon Andora
Samaritan Generał
Największy kupsztyl wśród seriali SW. O ile w miarę przyzwoicie zagrany i ze swoimi momentami, to głupota scenariusza i fanserwis dobiły tę produkcję. Nikt nie robi faneditów Andora, by go ratować, bo nie musi. Tu aż się prosiło.
Wolałbym oficjalny remake tego serialu. Bez Revy, z innym motywem głównym. Nastawiony na samodzielną historię, a nie fanserwis i niepotrzebne wypełnianie dziur. Kenobi jest dobrą postacią, chociaż nie jestem przekonany czy ukrywanie się na Tatooine jest ciekawym punktem wyjściowym opowieści. No ale nie przyznają się do porażki.