filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 26 lipca 2022, 11:53

autor: Marcin Nic

Eragon wróci jako serial na Disney Plus

Literatura fantastyczna powróciła do łask filmowców. Popularny jeszcze kilkanaście lat temu cykl książek zostanie zekranizowany i trafi na platformę Disney+.

Źródło fot.: Kadr z filmu Eragon

Marzenie miłośników twórczości Christophera Paoliniego ma szansę się ziścić, bowiem w sieci pojawiły się informacje, jakoby cykl książek Dziedzictwo miał zostać zekranizowany i trafić na Disney+. Będzie to idealna okazja, żeby naprawić niefortunny wypadek, jakim był filmowy Eragon z 2006 roku.

Jak podaje portal Screen Rant, autor książek będzie pełnił w serialowej produkcji rolę współscenarzysty oraz współproducenta. Producentem wykonawczym ma natomiast zostać Bert Salke, który obecnie współpracuje z Disneyem przy Percy Jackson and the Olympians.

Na razie nie wiadomo, kto będzie odpowiedzialny za nakręcenie przygód młodego Eragona. Trzeba jednak przyznać, że jest to seria książek, która pomimo swoich wad i prostoty, bardzo dobrze nadaje się do przeniesienia na srebrny ekran. Formuła serialu pozwoli w lepszy sposób pokazać wątki, które pojawiły się w Dziedzictwie.

O czym opowiada Eragon?

Przypomnijmy, że historia cyklu napisanego przez Christophera Paoliniego koncentruje się na postaci Eragona, który odnajduje smocze jajo. Po wykluciu się smoka chłopak zostaje pierwszym od wielu lat Smoczym Jeźdźcem i zostaje uwikłany w walkę z królem Galbatorixem, który wraz ze swoimi sługami sprawuje rządy w Alagaësii.

Fani doczekali się więc pierwszych wiadomości na temat projektu opartego o ich ulubioną serię książek. 16 lat temu premierę miał Eragon, jednak miłośnicy twórczości Paoliniego woleliby zapomnieć o tym filmie. Spotkał się on bowiem z negatywnym odbiorem zarówno wśród fanów, jak i recenzentów, przez co twórcy zrezygnowali z ekranizacji kolejnych części książek.

Marcin Nic

Marcin Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

więcej