Enshrouded to „Valheim na sterydach”. Nowe RPG walczy o uwagę graczy z Palworld
Enshrouded daleko do sukcesu Palworld, ale survivalowemu RPG udało się zrzucić grę Pocketpair z pozycji lidera na liście bestsellerów i przyciągnąć uwagę wielu graczy.

Premiera Enshrouded we wczesnym dostępie okazała się sporym sukcesem. Nowa gra zespołu Keen Games z miejsca wskoczyła na pierwsze miejsce na liście najczęściej kupowanych gier na Steamie, zrzucając z tronu Palworld.
Enshrouded niczym (lepszy?) Valheim
Oczywiście pod względem zainteresowania Enshrouded nie może się równać z fenomenem, jakim jest dzieło studia Pocketpair. Niemniej survivalowe RPG znalazło się wśród dwudziestu najpopularniejszych pozycji na Steamie (z rekordem 70,8 tysiąca graczy w grze), a w szczytowym momencie transmisje z gry śledziło ponad 220 tysięcy widzów na Twitchu (via SteamDB). W chwili publikacji tego tekstu ich liczba spadła do ok. 49 tys., co nadal czyni z produkcji czwartą najczęściej oglądaną grę w tym serwisie.
Tytuł zbiera też opinie od graczy (nieliczni recenzenci, którzy sprawdzili grę, nie wystawili jeszcze not). Enshrouded oceniło już ponad 3,2 tysiąca użytkowników Steama, a 83% z nich chwali produkcję. Sporo osób porównuje ją do Valheim („na sterydach”, jak to ujął autor jednego z komentarzy), przy czym większość z nich uważa, że dzieło Keen Games jest bardziej dopracowane niż popularny survival studia Iron Gate.
Pierwsze (i rozwiązane) problemy
Oczywiście są pewne zgrzyty, przy czym pierwszy pojawił się od razu po premierze gry. Twórcy musieli szybko wypuścić premierowy hotifx, by naprawić liczne przypadki wyłączania się serwerów. Drugi ukazał się kilka godzin później – tym razem twórcy zaradzili crashom zamykającym grę.
To bynajmniej nie wszystkie problemy Enshrouded, choć i tak – zdaniem wielu użytkowników Steama – gra zaliczyła gładki start jak na standardy wczesnego dostępu. Da się znaleźć wzmianki m.in. na temat problemów pojawiających się, gdy płynność animacji przekracza 60 klatek na sekundę (via Steam). W recenzjach część graczy wytyka optymalizację, ale co najmniej równie wiele osób zachwala działanie gry na swoim sprzęcie.
Budowanie jak w Terrarri, walka jak w Dark Souls
Pomijając techniczne usterki, najczęstszy zarzut dotyczy rzekomo niewystarczającego wsparcia opcji wieloosobowych. Nie chodzi o brak trybu PvP (ten na razie nie jest w planach twórców), a pewne usterki lub rozwiązania zastosowane w grze. Na przykład progresja zadań jest oparta na serwerach, co sprawia, że gracze mogą przegapić pewne questy (nawet te z samouczka), jeśli nie są zalogowani, gdy zostaną one ukończone przez innych graczy lub znajomych (co ma swoje zalety i wady).
Natomiast sporo pochwał zbiera system budowania, który części graczy luźno skojarzył się z Terrarią. Co prawda nie można stawiać swoich konstrukcji w dowolnym miejscu, ale wokselowe mapy i budulce dają graczom spore pole do popisu. Wiele osób chwali tez walkę („świeżą”, „w stylu Dark Souls”, „dająca frajdę”, „niezłą”) oraz ciekawy system craftingu.
Podsumowując, debiut Enshrouded w Steam Early Access okazał się tak udany, jak wskazywało na to przedpremierowe zainteresowanie grą studia Keen Games. Gdyby jeszcze jego wydanie nie zgrało się w czasie z pojawieniem się mocnego kandydata do najpopularniejszej gry 2024 roku…

Gracze
Steam
OpenCritic
Komentarze czytelników
maly_17a Senator

Ciezko sie bedzie przesiąść z Valheima, gdzie kazda gra od zera to eksploracja i mapa generowana losowo, bardzo lubię grać we wszelakie gry, które korzystaja z tego sposobu. Tutaj mapa będzie za kazdym razem taka sama. :|
BloodPrince Senator

Gra jest świetna!
Trochę szkoda, że została wydana w okresie, gdy wszyscy mają Palworld na ustach, ale liczę, że nie odbije się to na jej sukcesie i w przyszłości dostaniemy oszlifowaną wersję 1.0.
Musisz patrzeć na tę grę jak na Skyrim czy Elden Ring, a nie typowego survivala, bo pod tym względem gra jest niezwykle prosta, liczy się eksploracja i walka.
Jane_bez_Batmana Pretorianin

Zarówno Palworld jak i Enshrouded mają bardzo "bezpłciową" stylistykę.
Widząc obrazek z Valheim wiem, że to Valheim, a tu? Może to jakiś Fortnite... tak samo z Palworld i światem podobnym do byle jakiego Forspoken.
adam11$13 Legend

Można w to grać samemu i traktować całość jako single-player?
djcosmo Legionista
Obecnie mam za sobą 30 godzin gry razem ze znajomym na dedykowanym serwerze. Gra jest imponująca pod względem różnorodności terenów i historii opowiadanej poprzez questy, które nie zmuszają do podążania tylko jedną ścieżką - może z wyjątkiem samego początku. Są one naprawdę interesujące, osobiście z przyjemnością czytam każdą notatkę i stopniowo dowiaduję się, co się tak naprawdę wydarzyło - nie będę spoilerować, ale według mnie historia jest znakomicie opowiedziana i trzyma się konsekwentnie wyznaczonych zasad. Czasami możemy się czegoś spodziewać, a czasami coś nas kompletnie zaskakuje.
Przez te 30 godzin gry odkryliśmy wspólnie około 15% mapy. Mój kolega jest zapalonym graczem, który bardzo szybko robi postępy. Dużym plusem są ulepszenia, receptury, narzędzia i mnóstwo rzeczy do ulepszania. Myślisz, że już jesteś dobry? Możesz się mylić, co zawsze można sobie powiedzieć, ale później okazuje się, że znowu mamy kolejny zestaw lepszy od poprzedniego. To samo dotyczy broni – możesz je tworzyć lub znajdować. Znajdowanie przedmiotów w skrzyniach jest całkowicie losowe i nigdy nie wiesz, co ci się trafi: czy część jednego z wielu zestawów dla maga, łotrzyka czy rycerza, czy może broń dla jednej z tych klas. Ilość materiałów oraz wzorów, a także elementów wizualnych w pomieszczeniach jest ogromna, naprawdę ogromna! Możesz stworzyć cokolwiek chcesz i jak chcesz. Przy tym Valheim to drobnostka.
To prawdziwa gratka dla budowniczych – chcesz zamek w stylu średniowiecznym? Proszę bardzo, znajdź odpowiednie tekstury i buduj. Chcesz zamek w stylu Necro? Śmiało, znajdź tekstury i twórz – nie wymienię wszystkich możliwości, bo jeszcze się w to nie zagłębiliśmy. Każdy teren to inni przeciwnicy, a jak dotąd mieliśmy chyba sześć różnych terenów i każdy z nich oferował inne rodzaje zwierząt, flory, fauny i przeciwników. Walki z bossami są za każdym razem inne i interesujące, choć tutaj niestety gra wciąż wymaga dopracowania – różne błędy ułatwiają rozgrywkę, ale przymykam na to oko, podobnie jak na wiele innych mniejszych niuansów. Dla mnie gra to solidne 8/10, a wierzcie mi, grałem w ciągu ostatnich 30 lat w wiele gier tego typu.
P.S. Poziom postaci to 17.