Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 21 sierpnia 2025, 08:41

Dying Light: The Beast zaoferuje ponad 100 broni. Zobacz bardzo długi gameplay [Aktualizacja: komentarz Techlandu]

Demo Dying Light: The Beast to krwawy ukłon w stronę fanów gore. W trybie bestii protagonista gołymi rękami pozbawi wrogów kończyn.

Źródło fot. Techland
i

Aktualizacja (21 sierpnia, godz. 8:41)

Firma Techland dostarczyła nam sprostowanie w temacie liczby broni w Dying Light: The Beast.

Ta informacja jest nieprawdziwa – musiało dojść do nieporozumienia podczas transmisji na żywo. W grze nie ma więcej niż 800 rodzajów broni. Tymon mówi podczas transmisji na żywo Xbox gamescom, że „mamy ponad sto rodzajów broni”, a następnie przedstawia kilka klas broni – ale liczba 800 jest nieprawdziwa i nie ma nic wspólnego z grą The Beast. Na początku wywiadu Tymon mówi o ręcznie tworzonym świecie. To właśnie jest dla nas ważne, a nie posiadanie dużej liczby broni w grze.

Oryginalna wiadomość (20 sierpnia, godz. 21:14)

Studio Techland zaprezentowało na gamescomie 2025 demo Dying Light: The Beast. Fragment rozgrywki koncentruje się na jednej z misji pobocznych, podczas której protagonista pomaga grupie ocalałych w rozwiązaniu problemów z brakiem wody. Podczas pokazu Tymon Smektała (reżyser cyklu) udzielił wywiadu serwisowi IGN, opowiadając o podstawowych elementach gameplayu, w tym o dostępnych broniach czy specjalnych umiejętnościach bohatera.

  1. Jak podkreślił Smektała, w grze natrafimy na przeszło 800 rodzajów uzbrojenia do walki wręcz – arsenał obejmie m.in. łom, siekierę, średniowieczny miecz i katanę. Zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami, użyjemy też broi palnej, a nawet sięgniemy po miotacz ognia oraz granatnik. Dzięki rozbudowanej fizyce każde starcie ma wyglądać nieco inaczej.
  2. Materiał prezentuje w akcji tryb bestii, który aktywujemy po zebraniu odpowiedniej puli furii. Po jego użyciu w efektowny sposób wykończymy wrogów gołymi rękami, uderzając wielu z nich szerokimi zamachami bądź (dosłownie) rozrywając ich na strzępy.
  3. W grze znajdziemy mnóstwo nawiązań do prywatnego życia twórców – warto będzie rozglądać się m.in. za znajomymi plakatami.

Dying Light: The Beast zadebiutuje 19 września tego roku na PC oraz konsolach PS4, PS5, Xbox One i Xbox Series X/S.

Krzysztof Kałuziński

Krzysztof Kałuziński

W GRYOnline.pl związany z Newsroomem. Nie boi się podejmowania różnych tematów, choć preferuje wiadomości o niezależnych produkcjach w stylu Disco Elysium. W dzieciństwie pisał opowiadania fantasy, katował Pegasusa, a potem peceta. Pasję przekuł w zawód redaktora portalu dla graczy prowadzonego z przyjacielem, jak również copywritera oraz doradcy w sklepie z konsolami. Nie przepada za remake'ami i growymi tasiemcami. Od dziecka chciał napisać powieść, choć zdecydowanie lepiej tworzy mu się bohaterów niż fabułę. Pewnie dlatego tak pokochał RPGi (papierowe i wirtualne). Wychowały go lata 90., do których chętnie by się przeniósł. Uwielbia filmy Tarantino, za sprawą Mad Maksa i pierwszego Fallouta zatracił się w postapo, a Berserk przekonał go do dark fantasy. Dziś próbuje sił w e-commerce i marketingu, jednocześnie wspierając Newsroom w weekendy, dzięki czemu wciąż może kultywować dawne pasje.

więcej