Dragon Age Veilguard nie opłaca się ogrywać po raz drugi? Gracze zaczynają zauważać, że gra oferuje jedynie iluzję wyborów

Jak na kolejną grę od BioWare, Straż Zasłony nie sprostała RPG-owym oczekiwaniom. Fani coraz częściej krytykują nikłe konsekwencje fabularne.

cooldown.pl

Aleksandra Sokół

Dragon Age Veilguard nie opłaca się ogrywać po raz drugi?  Gracze zaczynają zauważać, że gra oferuje jedynie iluzję wyborów, źródło grafiki: BioWare.
Dragon Age Veilguard nie opłaca się ogrywać po raz drugi? Gracze zaczynają zauważać, że gra oferuje jedynie iluzję wyborów Źródło: BioWare.

UWAGA: TEKST ZAWIERA SPOILERY DO GRY DRAGON AGE: STRAŻ ZASŁONY

Dragon Age: Straż Zasłony ma swoich fanów i krytyków, choć nawet ta pierwsza grupa zwraca uwagę na niedociągnięcia fabularne twórców. Zmiany rozgrywki oraz ograniczenia czasowe sprawiły, że do „czwórki” nie przeniesiono tak wielu wyborów, na jakie BioWare mogło wcześniej liczyć; dodatkowo w ogniu krytyki znalazły się losy południowego Thedas, wręcz przygotowanego na retcon, w którym poprzednie decyzje nie mają już znaczenia.

W tym wszystkim okazuje się, że nie broni się nawet przyszłość serii. Straż Zasłony nie ma zbyt dużego potencjału na ponowne ogranie, a to wszystko przez iluzję wyborów rodem z produkcji Telltale.

„Ta gra od początku jest niesamowicie płytka”

Autorem obszernego wątku jest użytkownik geckohell, który skrytykował opisaną wyżej iluzję, coraz bardziej widoczną przy drugim podejściu do RPG-a. Straż Zasłony, podobnie jak poprzednie części serii, obfituje w wybory mające domyślnie konsekwencje na dalszych etapach fabuły – przynajmniej pozornie. Tak naprawdę ciąg dalszy nie różni się zbyt wiele, nawet po przesunięciu przysłowiowego krzesła.

Gracz opisuje problem na przykładzie wyboru między Minratusem a Treviso. Jeszcze w pierwszym akcie musimy zdecydować, które miasto uratować przed atakiem smoka. Na skutek tej decyzji, porzucona lokacja zostanie splugawiona, a pochodzący z niej towarzysz (Neve bądź Lucanis) – „zahartowany” i tymczasowo negatywnie nastawiony do protagonisty.

Źródło: BioWare - Dragon Age Veilguard oferuje jedynie iluzję wyborów? Gracze zaczynają zauważać, że gry nie opłaca się ogrywać po raz drugi - wiadomość - 2024-12-03
Źródło: BioWare

W swojej pierwszej rozgrywce, geckohell uratował Treviso i początkowo był zafascynowany tym, jak zmieniła się Neve. Czas prysł przy drugim sejwie, kiedy okazało się, że po uratowaniu stolicy Tevinteru wątek czarodziejki oraz miasta wygląda dokładnie tak samo. To oczywiście zaledwie jeden przykład.

W niemalże każdym rogu znajduje się sytuacja, w której wybierałem inne opcje, oczekując nowego dialogu, a ten nigdy nie następował. Na pierwszym sejwie grałem elfem i pod koniec misji Harding rodem ze Steven Universe powiedziała coś w stylu: „Zniszczyliście nas”. Podobnie jak z Neve, myślałem że chodzi tu o elfią rasę mojego Rooka. Dlaczego za drugim razem powiedziała to samo? Niby jak ją zniszczyłem? Kobieto, też jestem krasnoludem.

- geckohell

Choć nie wszyscy komentujący popierają podejście autora wpisu, nietrudno zauważyć że Straż Zasłony oferuje mniejszą siłę przebicia wyborów niż poprzednie części. Przykładem są chociażby „dwójka” oraz Inkwizycja z klasycznym konfliktem między magami a templariuszami. Mimo że zakończenie zawsze przebiega w ten sam sposób, droga do niego różni się w zależności od podjętych decyzji.

Dodatkowo poszczególne originy Rooka posiadają więcej zawartości niż inne. Jak argumentuje jeden z fanów, najwięcej nowego kontentu otrzymujemy jako Szary Strażnik, zwłaszcza w kontekście zakończenia pierwszego aktu oraz motywu Plagi. Nie możemy powiedzieć tego samego o Władcach Fortuny, posiadających niewielki wpływ na ścieżki dialogowe głównego bohatera.

Kwestię iluzji wyborów w Straży Zasłony poruszył także youtuber Big Dan Gaming, posługując się wątkiem Pierwszego Strażnika. Podczas obrony twierdzy Weisshaupt, gracz może przekonać przywódcę frakcji do współpracy bądź znokautować go i samodzielnie poprowadzić oddziały do boju. Niezależnie od decyzji, Pierwszy Strażnik i tak ląduje w splugawionej wersji zamku, którą odwiedzamy na potrzeby misji Davrina.

Od premiery Straży Zasłony minął już miesiąc, dlatego bańka ekscytacji powoli opada. Jak myślicie, czy „czwórce” rzeczywiście brakuje większych odniesień do wyborów? A może nie różni się ona zbytnio od poprzednich produkcji BioWare?

  • Różności
Podobało się?

0

Aleksandra Sokół

Autor: Aleksandra Sokół

Do GRYOnline.pl trafiła latem 2023 roku i opowiada o grach oraz wydarzeniach z ich świata. Absolwentka filologii angielskiej, która potrafiła poświęcić całą pracę naukową postaci komandora Sheparda z serii Mass Effect. Ma doświadczenie w pracy przy tłumaczeniach audiowizualnych, a obecnie godzi pracę anglistki z pasją, jaką jest pisanie. Prywatnie książkara, matka dwóch kotów, a także zagorzała fanka Dragon Age'a i Cyberpunka 2077, która pół życia spędziła po fandomowej stronie Internetu.

Kalendarz Wiadomości

Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl