Strategia Domina nie będzie dalej rozwijana. Wszystko z powodu konfliktu dewelopera z moderatorami Steama obracającego się wokół negatywnych ocen gry.
Twórca gry Domina nie posłuchał ostrzeżeń moderatorów firmy Valve i kontynuował naruszanie regulaminu Steam. W rezultacie gra został usunięta z dystrybucji w tym sklepie. Niektórzy początkowo sądzili, że to sam autor zaprzestał sprzedaży produkcji, ale potwierdził on już, że to nie była jego decyzja.
Kroplą, która przelała czarę goryczy, najpewniej była wczorajsza aktualizacja, w której patch notes twórca naśmiewał się z osób transpłciowych.
Osoby, które zakupiły grę wcześniej, wciąż mogą ją pobrać, ale niemożliwy jest jej zakup, przynajmniej w samym sklepie Steam, bo klucze z Dominą sprzedawane są nadal w różnych serwisach.
Bignic, czyli twórca gry Domina otrzymał tygodniowego bana od moderatorów forum Steam. Powodem były wulgaryzmy dewelopera względem graczy.
Moderatorzy Valve ostrzegli również dewelopera, że dalsze naruszanie regulaminu może spowodować zakończenie biznesowej współpracy z nim, co najpewniej oznacza usunięcie jego gier ze Steam.
Domina, czyli strategia o zarządzaniu szkołą gladiatorów w czasach świetności Imperium Rzymskiego, to udana produkcja indie, ale w ostatnich miesiącach częściej niż o samej grze mówi się o jej głównym autorze i kompozytorze, czyli Bignicu, któremu, delikatnie mówiąc, trochę „odbiło”. Teraz twórca obraził się na Steama i zapowiedział, że Domina najpewniej nie będzie dalej rozwijana.
Bignic w ostatnich kilkunastu miesiącach stał się znany z branży głównie z powodu różnorodnych kontrowersji. Poza wspomnianą aferą z opisem patcha udało mu się również otrzymać bana w Bandcamp, co uniemożliwiło mu dalszą sprzedaż swoich licznych albumów muzycznych w tym serwisie. Twórca stwierdził, że najchętniej opuściłby Steama na rzecz Epic Games Store, ale firma Epic Games jest również od pewnego czasu właścicielem Bandcamp i z tego powodu najpewniej nie dostałby zgody na dystrybucję gier na EGS. Alternatywą mógłby być sklep itch.io, ale według Bignica jest on „zbyt progresywny”.
Bignic stwierdził również, że geje są „degeneratami” i od kilku miesięcy próbuje wszczynać na Twitterze awantury z Notchem, czyli twórcą Minecrafta. Twierdzi również, że jako deweloper nie pracuje dla pieniędzy, ale to, co robi, robi dla Boga.
37

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.