filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 7 grudnia 2020, 13:53

autor: Bartosz Woldański

Diuna będzie spełnieniem marzeń fanów, mówi syn Franka Herberta

Diuna Denisa Villeneuve’a była jednym z najbardziej oczekiwanych filmów 2020 roku, ale niestety z powodu pandemii koronawirusa jej premiera została przełożona o kilka miesięcy. Brian Herbert ujawnił, czego fani książki mogą spodziewać się po adaptacji.

Według Briana Herberta, syna Franka Herberta, autora wydanej w 1965 roku książki pt. Diuna i pięciu kolejnych części serii, film w reżyserii Denisa Villeneuve’a (m.in. Sicario, Arrival i Blade Runner 2049) będzie „ostateczną adaptacją”. Był pod wrażeniem nie tylko udostępnionego parę miesięcy temu zwiastuna, ale także rozmachu produkcji (nie tylko on). Jako że jest producentem wykonawczym, miał okazję być na planie w Budapeszcie w ubiegłym roku, podziwiając kręcenie wybranych scen. Jego zdaniem będzie to film, który fani pokochają, dodając, że nie mógł trafić w lepsze ręce, bo Villeneuve jest idealnym reżyserem do tej ekranizacji.

Diuna będzie spełnieniem marzeń fanów, mówi syn Franka Herberta - ilustracja #1
Słowa Briana Herberta będziemy mogli zweryfikować dopiero w październiku 2021 roku.

Brian Herbert, którego można uznać za specjalistę od cyklu Diuny, gdyż po śmierci swojego ojca kontynuuje serię z Kevinem J. Andersonem, podziela zdanie licznych fanów. Pojedynczy film to za mało, by dobrze przenieść oryginał na ekrany kin i telewizorów. Wykreowany przez Franka Herberta świat jest „zbyt złożony, a jego siłą jest drobiazgowość”. Nawet jeśli jakość jego twórczości nie dorównuje pierwszym powieściom, to uniwersum Diuny zna od podszewki, jak mało kto na świecie, więc wydaje się, że wie, co mówi.

Zaplanowana na 1 października 2021 roku Diuna Denisa Villeneuve’a ma być ekranizacją tylko ok. połowy książki Franka Herberta. Nie wiadomo, jak pandemia koronawirusa, która przyczyniła się do ostatniego ogłoszenia wytwórni Warner Bros., wpłynie na szanse powstania kontynuacji, zwłaszcza że mowa o produkcji z wysokim budżetem. Przypominamy, że nie jest to pierwsza próba adaptacji Diuny – w 1984 ukazała się niesławna ekranizacja w wydaniu Davida Lyncha, natomiast 20 lat temu przeniesiono książkę na ekrany telewizorów w ramach miniserialu stacji Syfy. Miejmy nadzieję, że tym razem dostaniemy ekranizację godną kultowej i nagradzanej powieści science fiction.