Lepiej nie rób tego w Diablo 4, jeśli nie chcesz zostać zbanowany na zawsze
Twórcy Diablo IV ostrzegają, że użycie jakichkolwiek zewnętrznych modyfikacji w grze – nawet tych najprostszych – grozi permanentnym banem.

Pierwszy sezon rozgrywek online w Diablo IV rozpoczął się na dobre. Część z graczy, jak to bywa w przypadku gier sieciowych, zapewne wpadła na pomysł skorzystania z różnego rodzaju zewnętrznych modyfikacji. To zaś może mieć dla nich naprawdę nieprzyjemne konsekwencje.
- Twórcy Diablo IV ostrzegają graczy (choć zabrzmiało to bardziej jak groźba) przed korzystaniem z oprogramowania firm trzecich, które może naruszać warunki umowy licencyjnej. Próby ułatwienia zabawy lub jej modyfikacji w nieautoryzowany sposób mogą skutkować trwałą utratą dostępu do konta.
Wszyscy gracze Diablo IV przed rozpoczęciem rozgrywki wyrażają zgodę na warunki zawarte w umowie licencyjnej. EULA Blizzarda wyraźnie zabrania oszukiwania, korzystania z botów, hacków i wszelkiego innego nieautoryzowanego oprogramowania, które automatyzuje, modyfikuje lub w inny sposób zakłóca grę. Jest to ważne dla bezpieczeństwa graczy, a także dla długoterminowej integralności gry – czytamy w oświadczeniu menedżera ds. społeczności Diablo IV, Adama Fletchera.
- Co ciekawe, w grupie modyfikacji, których Blizzard nie będzie tolerował, jest TurboHUD4. Narzędzie to rozbudowuje oryginalny interfejs gry, dając dostęp do informacji na temat surowców, doświadczenia, map i wielu innych. Jest to jednak o tyle interesujące, że nakładka TurboHUD w Diablo III nie była zabroniona. Natomiast w World of Warcraft tego typu narzędzie jest w pełni legalne i wspierane.
Mając to na uwadze, chcemy wyjaśnić, że używanie TurboHUD4, jak każdego innego oprogramowania modyfikującego grę, jest zabronione w Diablo IV. Gracze, którzy zainstalują tego rodzaju oprogramowanie, narażą swoje konta na ryzyko działań dyscyplinarnych, które mogą obejmować trwałe zawieszenie – ostrzega.
I choć powyższe ostrzeżenie nie powinno nikogo dziwić, problemem może być brak przygotowanego trybu offline w Diablo IV, który pozwoliłby nam na zabawę na własnych zasadach bez obaw o ewentualnego bana.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
Komentarze czytelników
Ohydny Czerwonodupny Pirat Generał

Kiedyś to był Blizzard, nie to co teraz
Ze starej ekipy już tam nikogo nie ma, więc je* ich!
zanonimizowany1245771 Konsul
Nie kupilem, nie zaluje decyzji bo zero frustracji i odczuwania jakichkolwiek nadurzyć z ich strony bo chcą pobierać opłaty za wszystko. PoE ma znacznie lepszy model biznesowy i uzywanie narzedzi pokroju trade jest dozwolone, tylko nie mozna korzystać z tych ktore by manipulowaly dzialaniem kodu clienta, serwera oraz assetow które nie uwzglednia API. Tam w zamian za mikro, a wiekszosc to skórki masz tam rozszerzenia i ligi bez dodatkowych opłat. Piss off Blitz
Godetsu Pretorianin

Chwila, chwila, zaplacilem za to gowno ponad 500zl i jeszcze w tej zbugowanej grze mozna dostac bana? Mimo ze jest to gra bez rankingow, bez wplywania na ekonomie, bez systemow ktore moga drugiemu graczowi popsuc wrazenie z gry, itp. Nie potrafia dobrze zrobic gry, a bany juz rozdawac chetnie. Jak malo honoru i rozumu trzeba miec aby sie na cos takiego porwac. Po co ta gra jest online? Jedyny powod to wsadzenie IS z typowych MMO, tylko ze tamte gry sa najczesciej DARMOWE.
Relacja D4 - Gracze jest wybitnie zla. Zrobic slabej jakosci produkt jednoczesnie blokujac mozliwosc modyfikacji. Genialne w swej prostocie.
Jaq87 Centurion

Nic odkrywczego, przecież już Blizzard defekował żarem odnośnie Azeroth Reborn. Potem dodał zapis, że każdy mod to jego własność w jednej z gier.
A chodzi wyłącznie o to, że fanowski mod w założeniu nie da im mikropłatności. Nieważne, że może poprawić grę itd. Oczywiście jak napisali - mody be, bo możesz oszukiwać, może też dlatego warto jednak dawać graczom opcję single player.