Devkity Xbox Scarlett to wciąż rzadkość? „Microsoft chce zaskoczyć Sony”
Tom Warren z serwisu The Verge wypowiedział się na temat devkitów konsoli Xbox Scarlett. Jak twierdzi, Microsoft mało komu udostępnił zestawy deweloperskie urządzenia, a prace nad platformą są o wiele mniej zaawansowane niż w przypadku PlayStation 5.

Każdy mijający dzień przybliża nas do premiery dziewiątej generacji konsol. Rychło w czas, bo ostatnie produkcje wyraźnie pokazały, że obecne konsole ledwo nadążają za współczesnymi tytułami. Na razie jednak dostęp do PlayStation 5 i Xboksa Scarlett mają tylko twórcy gier w postaci tzw. devkitów, i to nieliczni. Przynajmniej tak jest w przypadku platformy Microsoftu, co sugerują ostatnie doniesienia. Tom Warren z serwisu The Verge stwierdził na Twitterze, że zestawy deweloperskie nowego Xboksa są bardzo rzadkie i mało który zespół ma do nich dostęp. Dziennikarz podaje też, że obecna wersja urządzenia daleka jest od ostatecznej, a jego specyfikacja wciąż nie jest zatwierdzona.
Choć jest to pierwszy raz, gdy słyszymy o rzekomo małej dostępności devkitów Xboksa Scarlett, zdaje się to współgrać z wcześniejszymi doniesieniami. W zeszłym tygodniu pojawiła się pogłoska, jakoby PlayStation 5 było bardziej wydajne w grach od konsoli Microsoftu. Jednakże to samo źródło podkreślało większy stopień zaawansowania prac nad urządzeniem Sony oraz jego oprogramowaniem. Pasuje to do informacji Toma Warrena, według którego zestawy deweloperskie PS5 są o wiele bardziej dostępne, i to od miesięcy.

Oczywiście nie należy spodziewać się drastycznych zmian. Niemniej nawet drobne modyfikacje mogą mieć wpływ na działanie całości, nie mówiąc nawet o tak istotnej kwestii jak oprogramowanie konsoli. Na razie więc lepiej wstrzymać się z osądami na temat mocy PlayStation 5 oraz Xboksa Scarlett i czekać na oficjalne informacje. Do tego czasu zalecamy – zresztą za Tomem Warrenem – by ostrożnie podchodzić do wszelkich przecieków. Przypomnijmy, że dziewiąta generacja konsol zadebiutuje pod koniec 2020 roku.
Komentarze czytelników
martekrpg Pretorianin

Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale optymalizacja to nic innego jak sprawdzenie, jaki proces odpowiada za np. nagłe skoki wykorzystania 100% procesora lub co zapycha RAM. Potem optymalizujesz te fragmenty kodu, które są za to odpowiedzialne. Co za tym idzie, optymalizacja kodu jest dość uniwersalna.
Do tego grę tworzysz pod ileś tam wątków/RAMu/vRAMu. Nikt normalny nie napisze gry na 16 wątków na start konsoli, kiedy przeciętny pececiarz ma 4 cory, chyba, że będzie to exclusive Sony, ale to nie ma w tym przypadku znaczenia.
Dobór, które z ustawień będą Low/Medium/High to mało czasochłonna pierdoła. W niektórych grach możesz to zmienić w pliku ini ;)
"Jaka unifikacja Xbox/pc/chmura? Przecież już tą generację znamy jako w zasadzie pc w innej obudowie. Jeśli chodzi o Xboxy to każda generacja była niemalże pcw innej obudowie."
Zacznijmy od tego, że Microsoftu nie obchodzi czy będziesz grać na PC czy na ich konsoli. Obchodzi ich przykucie jak największej liczby graczy do ich usług, czyli GamePassa i xCloud (stąd współpraca z Nintendo).
Testowałem xCloud i jest on praktycznie w pełni kompatybilny z GamePassem. Wszystko wskazuje na to, że będzie to jedna i ta sama usługa za dopłatą.
Co za tym idzie nowy Xbox może być dedykowanym sprzętem pod te rozwiązania. Nie z wykorzystaniem standardowego Windowsa jak w przypadku "PC w małych obudowach", a z wykorzystaniem odciążonego, super-lekkiego dasha działającego na bazie kodu Win10.
Grę multi-platformową tworzysz przede wszystkim pod PC. Chcesz ją wydać na Xboxa? Dostosowujesz suwaczki, lekki dash daje kopa wydajnościowego i masz gotowy produkt.
Każda generacja Xboxa była co raz bardziej zbliżona do PC i ta będzie do niego zbliżona zdecydowanie bardziej.
zanonimizowany1294535 Pretorianin
Podczas gdy wszyscy dorośli (pececiarze) jeżdżą Ferrari. Prawda?
zanonimizowany1301493 Konsul
Sam sobie przeczysz.
"Na Scarlett konfiguracja będzie przecież jedna"
Czyli nadal albo się optymalizuje grę by chodziła najlepiej na Scarlett, albo też tak by chodziła dobrze na wielu konfiguracjach PC.
Innego wyjścia nie ma.
Jaka unifikacja Xbox/pc/chmura?
Przecież już tą generację znamy jako w zasadzie pc w innej obudowie. Jeśli chodzi o Xboxy to każda generacja była niemalże pcw innej obudowie.
Nawet jeśli Scarlett będzie najmocniejszą konsolą na rynku to nie będzie najmocniejszym PC na rynku. Zresztą czy którykolwiek deweloper optymalizuje grę pod najmocniejszy możliwy PC na rynku? Nie. Gdy chodzi o pc to ustawienia choćby średnie mają działać na możliwie największej liczbie konfiguracji.
A samych kart masz przecież kilkadziesiąt. Bo średnie są nowe średnie, ale i stare wypasione karty. Średnie ustawienia wymusi słaby procek z dobrym ramem i mocną karta itp.
Ja nie rozumiem jak na wyglądać niby łatwa optymalizacja Scarlett skoro to nadal będzie technicznie jednolity sprzęt więc robisz grę i optymalizujesz ją pod Scarlett by działała super - o ile masz devkit. Przy okazji jakiś promil graczy z przypadkowo najbardziej zbliżoną konfiguracją PC do Scarlett też będzie miał więcej FPS ale to promil graczy, jedna z tysiecy konfiguracji.
Scarlett będzie dużo bardziej podobne do ps5 niż PC i tyle.
zanonimizowany1301493 Konsul
Miałem x360 i może bym wrócił do Xboxa. Dlatego tak ironicznie napisałem.
Zaś co do sieciowych gierek... Popatrz na te kooperacje z mrówkami od Obsydianu. Do tego Sea of Thieves, marny Crackdown, State of Decay...
Halo I Gearsy... A nic nowego. Albo nic przebudowanego jak GoW2k18 w stosunku do starszych GoW. Liczę mocno na Xboxa bo z racji kompatybilności kupię PS5. Ale kupiłbym i drugą konsolę tylko po co? Chce gier. Nie mocy. PS4 i Gamepass oraz Xbox by mi dały dużo - gdyby było warto.
martekrpg Pretorianin

To oczywiste, że konsola z podobnymi podzespołami będzie wydajniejsza niż blaszak, ale nie o tym mówimy ;)
Na Scarlett konfiguracja będzie przecież jedna.
Drobne zmiany jak wyrzucenie modelu czy pogorszenie efektu cząsteczkowego do czasochłonnych nie należą. Co więcej można je wprowadzić w patchu.
To optymalizacja kodu zajmuje czas, a o niej nie ma mowy, bo gry w takim przypadku nie portujesz, ewentualnie portujesz ją na konsolę Sony.
Jeśli faktycznie konsola Microsoftu będzie małym PC, a gry będziesz instalować przez Microsoft Store/GamePass to jaki w takim razie ma sens wprowadzania devkitów?