Deepfake pomagają oszustom na rozmowach o pracę
Deepfake to dla wielu tylko zabawna ciekawostka, ale oszuści już zaczęli wykorzystywać tę technologię w rozmowach o pracę.

Źródło fot. powyżej: oficjalna strona projektu Detect Fakes.
Cyfrowe obrazy i nagrania. tworzone przez AI to dla wielu tylko ciekawostka albo wręcz zabawka pozwalająca na zabicie czasu. Nie trzeba jednak być geniuszem, by zdać sobie sprawę z możliwości wykorzystania tych technologii do znacznie mniej niewinnych celów.
Obawy potwierdza ostatnie ogłoszenie dla amerykańskich służb publicznych (PSA) wydane przez IC3, sekcję FBI odpowiedzialną za identyfikowanie i kategoryzowanie zagrożeń cyfrowych. Według agencji oszuści wykorzystują deepfake i skradzione dane, by ubiegać się o pracę zdalną w korporacjach. Chodzi nie tylko o obrazy, ale też o podrobione głosy, nagrania etc.
IC3 zwraca uwagę, że „aktorzy” mają na celowniku firmy i stanowiska głównie z sektora informatycznego, dające dostęp do baz danych (na przykład finansowych) i oprogramowania. Innymi słowy, oszuści aplikują na pozycje, które pozwalają im skraść cenne informacje albo zainfekować sieć korporacji wirusem.
Pewnym pocieszeniem jest to, że wszelkie deepfaki są na razie bardzo zawodne. W zgłoszeniach do IC3 zwracano uwagę na liczne „zgrzyty”, od skrajnie oczywistych rozbieżności między dźwiękiem a obrazem (na przykładem w przypadku kichania czy kasłania), po nieco bardziej subtelne, lecz wciąż bijące po oczach błędy (zła synchronizacja warg z mową, miejscami niespójny odcień skóry itp.).
Na razie wydaje się więc, że nie ma problemu ze zidentyfikowaniem tego typu oszustów. „Na razie”, bo – jak każda technologia – deepfake jest nieustannie rozwijany, by usunąć tego typu niedoskonałości.
Dlatego właśnie trwają prace and algorytmami sztucznej inteligencji, które pozwolą wykryć cyfrowe obrazy i dźwięki. Do takich inicjatyw zalicza się m.in. Detect Fakes, o której pisaliśmy w marcu.
Przeczytaj o wykorzystaniu sztucznej inteligencji w innych tekstach:
- AI znalazła sposób, żeby zapewnić człowiekowi szczęście
- Nowy algorytm wykrywa przestępstwa tydzień przed ich popełnieniem
- Rój dronów zaorze, zasieje i zbierze plony
Więcej:Nowa umowa OpenAI na 10 gigawatów pokazuje, jak kosztowna energetycznie jest sztuczna inteligencja
Komentarze czytelników
Endev Legionista

Dla mnie to jest dość zabawne. Z jednej strony tworzą i ulepszają technologię która ma naśladować idealnie innych ludzi... a z drugiej strony tworzą technologię która ma wykrywać pierwszą technologię. Czy to zatem nie jest strata czasu i zasobów?
Tuminure Senator
Strasznie roszczeniowa postawa. Nie spotkałem się jeszcze z ani jedną firmą, której rekruter jeździł kilkaset kilometrów do kandydatów, żeby porozmawiać osobiście i przeprowadzić test.
zanonimizowany722242 Senator
Tato nie pisz już tych głupot w internecie
toyminator Senator
Podoba mi się to, że tworzy się zaraz coś, co ma niwelować to dziadostwo. Po za tym firma która dałaby się na to nabrać, totalnie na to zasługuje. Bo rozmowa ma być przeprowadzana również osobiście, i zrobiony test umiejętności. Żadna firma nie zatrudni od tak, po rozmowie przez internet.
tybet2 Generał
Za późno. Za 5 lat jakiekolwiek wideo będzie można podrobić na telefonie.