Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 15 września 2023, 11:23

Data premiery Final Fantasy VII Rebirth, remake wygląda wspaniale [Aktualizacja: nowe szczegóły]

Poznaliśmy datę premiery Final Fantasy VII Rebirth. Na drugą część trylogii remake'ów nie będziemy czekać bardzo długo.

Źródło fot. Square Enix.
i

Aktualizacja

FF7 Remake przekroczył już liczbę 7 milionów egzemplarzy wysłanych do sklepów stacjonarnych i sprzedanych cyfrowo (pod uwagę brana jest dotychczasowa sprzedaż obu części), poinformowało Square Enix. Poza tym firma zamieściła na swojej stronie obszerny artykuł przybliżający Rebirth. Wybraliśmy z niego co ciekawsze kąski.

  1. System Synergy – nowa mechanika, która pozwala korzystać podczas walki z funkcji współdziałania z członkiem drużyny. Ładuje wskaźnik podobny do Limit Breaks.
  2. Drzewka umiejętności – przy ich pomocy odblokujemy nowe zdolności Synergy, zupełnie nowe Materie i wiele innych.
  3. Większy nacisk na eksplorację – „ogromna” mapa świata z nowymi możliwościami przemieszczania się, takimi jak pojazdy i Sky Chocobos widoczne w zwiastunie.
  4. Potwierdzono, że gra zakończy się w The Forgotten Capital.
  5. Lokacje będzie można odwiedzać w innej kolejności niż w oryginale. Na przykład Wutai nie występuje w tej cześci – pojawi się dopiero w następnej.
  6. Red XIII jest w pełni grywalny. Posiada nowy styl gry, który równoważy atak i obronę, ma dodatkowy „Revenge Bar” obok paska ATB, który ładuje się podczas blokowania ataków wroga.
  7. Vincent jest w grze, ale sugeruje się, że może nie być grywalny aż do premiery części trzeciej.
  8. Będzie wiele nowych Summonów, więcej niż w oryginalnej grze.
  9. Więcej bardziej rozbudowanych minigier.
  10. Gold Saucer można odwiedzić w dowolnym momencie. Z czasem będą dodawane nowe minigry i poziomy trudności.
  11. Gra ma zaoferować 100 godzin rozgrywki. Zawartość poboczna stanowi prawie dwukrotność czasu trwania głównej fabuły.

Oryginalna wiadomość (14 września)

Poznaliśmy datę premiery Final Fantasy VII Rebirth – drugiej części trylogii remake’ów Final Fantasy VII. Przyniósł ją trailer gry, który zademonstrowano na dzisiejszym pokazie State of Play. Dzieło studia Square Enix ukaże się 29 lutego 2024 roku wyłącznie na PS5.

Miejmy nadzieję, że nie zaliczy ono obsuwy, gdyż kolejna szansa na tak szczególny dzień debiutu nadejdzie dopiero za cztery lata. Zwiastun możecie obejrzeć poniżej.

Choć Final Fantasy VII Rebirth ma początkowo trafić wyłącznie na PS5, można się spodziewać, że wzorem Final Fantasy VII Remake: Intergrade w późniejszym terminie tytuł zawita również na PC.

Tytuł ominie PS4, na które trafiła poprzedniczka, ale nie stanie się to bez powodu – będzie on bowiem jeszcze ładniejszy. Porównanie z oryginałem wypada zaś po prostu nieziemsko. Możecie je zobaczyć w osobnej wiadomości. Postęp graficzny, który dokonał się w ciągu 26 lat, jest niesamowity.

Co ciekawe, twórcy Final Fantasy VII Rebirth zamieścili na Twitterze/X komunikat, z którego wynika, że w grę będzie można zagrać bez znajomości Final Fantasy VII Remake: Intergrade. Oczywiście będzie to wskazane, ale twórcy mieli dołożyć starań, by każda produkcja broniła się również samodzielnie. Dla osób, które nie grały w poprzedniczkę, a zechcą nieco bardziej zagłębić się w jej fabułę, zostanie natomiast udostępnione krótkie wideo, streszczające zaprezentowane w niej wydarzenia.

Data premiery Final Fantasy VII Rebirth, remake wygląda wspaniale [Aktualizacja: nowe szczegóły] - ilustracja #1

Źródło: Twitter / Final Fantasy VII.

  1. Oficjalna strona internetowa gry Final Fantasy VII Rebirth

Hubert Śledziewski

Hubert Śledziewski

Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.

więcej