filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 24 marca 2021, 12:45

autor: Karol Laska

Czarna Wdowa - plakat i nowa data premiery przypominają o istnieniu filmu

Czarna Wdowa i parę innych filmów Disneya zaliczają kolejne opóźnienia. Wyjątkiem od reguły jest Cruella, którą obejrzymy w obiecywanym terminie.

W końcu wysypał się worek z datami disneyowskich premier i czysto teoretycznie dowiedzieliśmy się, kiedy spodziewać się kolejnych produkcji ze stajni Myszki Miki (via THR). Jednym z najważniejszych ogłoszeń jest najprawdopodobniej definitywne opóźnienie Czarnej Wdowy od Marvel Studios. Ta została przeniesiona z 7 maja na 9 lipca i pojawi się równocześnie w kinach oraz w usłudze Disney+ Premier Access (czyli będzie trzeba za nią zapłacić dodatkowe 30 dolarów, tak jak w przypadku Mulan oraz Raya and the Last Dragon). Udostępniony został także nowy plakat filmu z białą wersją Black Widow.

Czarna Wdowa cała na biało. Źródło: Disney

Co ciekawe, Czarna Wdowa ma zadebiutować w tym samym dniu, w którym mieliśmy oglądać inną nowość od MCU, czyli Shang-Chi and the Legend of the Ten Rings, ale i ta produkcja ukaże się nieco później. Teraz ma zadebiutować wczesną jesienią, a dokładniej 3 września (w tym przypadku należy się spodziewać jedynie kinowej premiery).

Ofiarą pandemicznych obsuw nie stała się za to disneyowska Cruella (opowieść w uniwersum 101 dalmatyńczyków), która pojawi się zgodnie z planem 28 maja – zarówno w multipleksach, jak i w serwisie Disney+ w cenie 30 dolarów.

Warto wspomnieć też o paru innych znaczących tytułach, które zostały opóźnione, a mają ukazać się głównie w kinach:

  1. Free Guy – 13 sierpnia 2021
  2. Kings Man: Pierwsza misja – 22 grudnia 2021
  3. Deep Water – 14 stycznia 2022
  4. Death on the Nile – 11 lutego 2022
  1. Strona internetowa Disney+

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej