Kingdom Come ma lepsze romanse niż Cyberpunk? Fani chcą więcej
Romanse zdają się być główną atrakcją dla niektórych graczy Cyberpunka 2077. Niestety studiu CD Projekt Red nie udało się w pełni zaspokoić ich potrzeb.

Po ponad dwóch latach od debiutu Cyberpunk 2077 jest w wyraźnie lepszym stanie niż w dniu premiery. Niemniej wielu graczy nadal nie wybaczyło zespołowi CD Projekt Red pewnych niedoróbek. Na przykład ograniczonych opcji romansowych w Night City.
Gracze chcą dłuższych romansów
Gwoli ścisłości, dla fanów Cyberpunka 2077 skupionych wokół serwisu Reddit problemem nie jest – tak to nazwijmy – wybór dostępnych adoratorów / adoratorek lub jakość tego typu wątków. Graczom bardziej przeszkadza fakt, że romansowanie z Panam, Judy, Kerrym lub innymi mieszkańcami Night City w zasadzie kończy się po nocy w łóżku. Po tym wydarzeniu postacie wracają do standardowych interakcji, brakuje im specjalnych dialogów i w zasadzie wygląda na to, że zapominają o całej sprawie.
W dyskusji na Reddicie zwrócono uwagę na inną erpegową produkcję, która rozwiązała kwestię miłostek w znacznie lepszy sposób. Przynajmniej po aktualizacjach, bo początkowo Kingdom Come: Deliverance miało identyczny problem, co Cyberpunk 2077. Jednakże kolejne aktualizacje i dodatki (przede wszystkim A Woman’s Lot) pozwoliły na kontynuowanie romansu z Teresą po – jak to ujęli twórcy KCD – „akcie”.
Należy zauważyć, że dotyczyło to tylko jednej postaci – w Cyberpunku 2077 wymagałoby to nieco więcej pracy (i pieniędzy, bo koniecznie byłoby nagranie nowych kwestii dialogowych dla wielu NPC). Niemniej popularność modów rozszerzających opcje związane z kochankami (oraz gorące dyskusje w sieci) pokazuje, jako bardzo brakuje fanom możliwości kontynuowania romantycznych relacji.
Oczywiście wciąż jest nadzieja, że CD Projekt Red doda podobne opcje w przyszłości. W jednej z dotychczasowych aktualizacji pojawiła się chociażby możliwość przytulenia Panam (czego najwyraźniej fanom brakowało; swego czasu powstał nawet osobny mod). To za mało, by zaspokoić potrzeby graczy, ale zawsze to jakiś początek.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic