Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 18 grudnia 2020, 14:28

autor: Paweł Woźniak

CS:GO - profesjonalni gracze odchodzą. Rok 2020 wyjątkowo zły dla sceny

W 2020 roku z profesjonalnej kariery zrezygnowało ponad 200 graczy CS:GO. Dziennikarz Richard Lewis tłumaczy, co może być tego przyczną.

W SKRÓCIE:
  • w 2020 roku ponad 200 profesjonalnych graczy CS:GO porzuciło swoje kariery;
  • e-sportowy dziennikarz Richard Lewis wskazał na kilka problemów, z którymi boryka się scena;
  • według niego za jej gorszy stan odpowiedzialne są m.in. afery, które są wypadkową prowadzenia turniejów online;
  • zaznaczył również, że Valve będzie musiało w końcu wziąć się do roboty, aby utrzymać CS-a na szczycie popularności w kolejnym roku.

Counter-Strike: Global Offensive bił w tym roku rekordy popularności. W grze wiele razy bawiło się jednocześnie ponad milion graczy, a ich średnia miesięczna liczba była najwyższa w historii produkcji. Nie oznacza to jednak, że wszystko wokół dzieła Valve jest równie udane. Według danych użytkownika Reddita o nicku ImThour w 2020 roku z profesjonalnej gry w CS-a zrezygnowało ponad 200 graczy, co w porównaniu z poprzednimi latami prezentuje się nad wyraz tragicznie – w 2018 roku karierę zakończyło mniej niż 50 zawodników, a w 2019 mniej niż 25. Kiepską sytuację na profesjonalnej scenie CS-a zdaje się potwierdzać także dziennikarz e-sportowy Richard Lewis.

Podczas ponad 3-godzinnego streama omówił on wiele czynników, które miały ogromny wpływ na to, w jakim stanie znajdują się obecnie profesjonalne rozgrywki. Według niego oprócz problemów, z którymi zmagają się organizacje takie jak CSPPA (z ang. Counter-Strike Professional Players Association) i ESIC (z ang. Esports Integrity Commission), należy zwrócić uwagę na zachowanie samych graczy i trenerów, przez których w tym roku doszło do kilku skandali. Do najgłośniejszych afer zaliczyć można ustawianie meczów, tzw. stream sniping podczas turnieju oraz korzystanie z bugów i exploitów na własną korzyść. Niestety wszystkie te rzeczy są wypadkową obecnej sytuacji na świecie – rozgrywki odbywały się wyłącznie online, co sprawiło, że kontrola drużyn była niezwykle trudnym zadaniem.

Według Lewisa nikt także nie dba wystarczająco o młode talenty, a spora część bardziej doświadczonych graczy postanowiła przerzucić się na konkurencyjną produkcję – Valoranta. Co więcej, według niego strzelanka Riotu może sporo namieszać w przyszłym roku, a jeśli Valve nie podejmie odważnych działań, może się to źle skończyć dla CS-a. Na koniec dziennikarz zaznaczył, że oczywiście obecnie popularność produkcji jest ogromna, ale jej utrzymanie będzie niesamowitym wyzwaniem w przyszłym roku. Jego pełną wypowiedź znajdziecie tutaj, a tekstowe podsumowanie tutaj.